Obiektyw Google odczyta pismo lekarzy. Technologia dokona niemożliwego

Piotr MalinowskiSkomentuj
Obiektyw Google odczyta pismo lekarzy. Technologia dokona niemożliwego
Obiektyw Google już wkrótce wzbogaci się o naprawdę przydatną funkcjonalność. Koncern poinformował bowiem o rozpoczęciu testów rozwiązania pozwalającego na identyfikację słów zapisanych przez lekarzy na m.in. receptach. Trudno jednak stwierdzić, kiedy nowość zadebiutuje u wszystkich użytkowników – pozostaje uzbrojenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Pismo lekarzy zostanie odszyfrowane przez Obiektyw Google

 
Lekarze mają swój charakterystyczny charakter pisma i postronne osoby mają często problem z odczytaniem chociażby tego, jaki lek został im przepisany. Potrafią to zrobić wyłącznie inni lekarze lub farmaceuci – nie bez powodu więc popularne są memy traktujące o tym zjawisku. Jak się jednak okazuje, już wkrótce sytuacja może ulec drastycznej zmianie. O co dokładnie chodzi?

Google poinformowało o rozpoczęciu prac nad kompleksowym procesem identyfikacji lekarskiego pisma. Narzędzie zostanie stworzone przy współpracy z ekspertami farmacji i opierać się będzie na sztucznej inteligencji. Szczegóły nie są na ten moment znane, lecz koncern podzielił się specjalnym materiałem wideo, na którym możemy zobaczyć przykład działania funkcji.

 
Jak możemy wyczytać z oficjalnego oświadczenia Google:
Będzie to działać jako technologia wspomagająca digitalizację odręcznych dokumentów medycznych, wspomagając ludzi wprowadzających do systemu często te same dane, takich jak farmaceuci, jednak żadna decyzja nie będzie mogła być podjęta wyłącznie na podstawie danych wyjściowych dostarczonych przez tę technologię.

Nie da się bowiem ukryć, że opracowanie technologii działającej w 100% przypadków jest skrajnie trudne – a raczej taką skuteczność oczekuje się przy wykrywaniu tak istotnego tekstu, jakim niewątpliwie są nazwy leków. Oczywiście i tak receptę damy osobie pracującej w aptece – ona raczej poradzi sobie z rozszyfrowaniem znaków zapisanych przez lekarza.

Planowany rozwój Obiektywu Google brzmi jednak ciekawie i udowadnia, że sztuczna inteligencja pozwala ułatwić wiele dziedzin życia, które do tej pory wymagały wykonania wielu zbędnych kroków. Dlatego też osobiście cieszę się, iż koncern z Moutain View decyduje się na implementację kolejnych rozwiązań do usługi.

Oczywiście może minąć nawet kilka lat zanim wyżej opisane narzędzie trafi do szerszego grona odbiorcow. Na ten moment mówimy o ciekawym koncepcie, którego rozwój znajduje się na dosyć wczesnym etapie. Pozostaje czekać, czekać i jeszcze raz czekać.

Źródło: Google, 9to5google

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.