
Elon Musk zapowiedział kontrowersyjną zmianę.
Twitter ulega zmianom, które nie do końca podobają się wszystkim użytkownikom. Właśnie dowiedzieliśmy się bowiem, że już niedługo będzie można na platformie publikować naprawdę długie wpisy. Poza tym oficjalnie wznowiono możliwość opłacania subskrypcji Blue – różni się ona nie tylko ceną, ale także podejściem do systemu weryfikacji. Przyjrzyjmy się bliżej zaimplementowanym nowościom.
Twitter już niedługo z kontrowersyjnymi zmianami
Nie da się ukryć, że Twitter obrał nieco inną ścieżkę rozwoju po przejęciu usługi przez Elona Muska. Głośnym echem odbiły się m.in. masowe zwolnienia czy nietypowe wiadomości kierowane do pracowników. Poza tym zdecydowano się na możliwość zakupu znaczka weryfikacji czy odblokowania kont osób, których wcześniej próżno było szukać u „niebieskich”. Jak się okazuje, to dopiero początek realizacji celów miliardera.
Twitter to z założenia portal, na którym dominują krótkie formy przekazu. Obecnie można tam publikować wpisy liczące maksymalnie 280 znaków, co i tak jest limitem dwukrotnie mniejszym niż to miało miejsce przez większość czasu istnienia serwisu. Cóż, wszystko wskazuje na to, że już wkrótce użytkownicy otrzymają opcję wstawiania naprawdę długich postów, bo takich o długości nawet 4000 znaków. To odwrócenie idei platformy o niemalże 180 stopni.
O planach implementacji zmiany poinformował Elon Musk w odpowiedzi na komentarz jednego z internautów. Szczegóły nie są na ten moment znane, lecz zapewne „nowość” będzie dostępna wyłącznie dla subskrybentów abonamentu Twitter Blue. Ten bowiem właśnie zadebiutował w swojej odświeżonej wersji i oferuje kilka interesujących funkcjonalności.
Yes
— Elon Musk (@elonmusk) December 11, 2022
Jedna z najciekawszych zmian jest cena, która jest teraz zależna od tego, gdzie decydujecie się na zakup usługi. W przypadku internetowej odsłony serwisu zapłacimy 8 dolarów, natomiast próba opłacenia subskrypcji na urządzeniu z systemem iOS poskutkuje pobraniem 11 dolarów. W ten sposób Elon Musk chce oczywiście ominąć wysoki podatek nakładany przez Apple.
Poza tym zmienia się nieco system weryfikacji, do którego abonenci nadal będą mieli dostęp – przy ich nazwie pojawi się niebieski znaczek. Wszystkie konta zostaną jednak ręcznie sprawdzone pod kątem ewentualnych nadużyć i prób podszycia się pod np. jakąś organizację. Te otrzymają złotego „ptaszka”, z kolei na profilach rządowych widnieć będzie oznaczenie w kolorze szarym.
we’re relaunching @TwitterBlue on Monday – subscribe on web for $8/month or on iOS for $11/month to get access to subscriber-only features, including the blue checkmark pic.twitter.com/DvvsLoSO50
— Twitter (@Twitter) December 10, 2022
Twitter Blue to także możliwość publikacji długich materiałów wideo w rozdzielczości 1080p, zmniejszenie liczby wyświetlanych reklam o 50 procent, przedpremierowy dostęp do nowości czy skuteczniejsze wyróżnianie publikowanych treści. Oczywiście w przyszłości ma pojawić się znacznie więcej benefitów. Warto więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Internauci przyjęli te wszystkie wieści w dosyć mieszany sposób. Nie podobają się im głównie płatne weryfikacje oraz opcja publikowania dłuższych wpisów.
Źródło: Twitter