Windows 11 - błąd obniżający wydajność w grach naprawiony

Dobre wieści dla graczy.

Jakiś czas temu w Windows 11 22H2 pojawił się poważny błąd, który powodował niższą niż oczekiwaną wydajność w grach. Niemniej, Microsoft wydał już aktualizację, która ten błąd naprawia. Zdecydowanie warto ją zainstalować.

Błąd niesprzyjający graczom

Jak wcześniej informowano, za spadek wydajności w grach na Windows 11 22H2 mogło odpowiadać to, że niektóre aplikacje i gry nieumyślnie włączały funkcje debugowania wydajności karty graficznej. Mowa o funkcja opracowanych z myślą o deweloperach, do użytku w procesie optymalizacji gier. Niemniej jednak, z jakiegoś powodu gry przełączały się w tryb debugowania samoistnie.

„W niektórych grach i aplikacjach użytkownicy Windows 11 w wersji 22H2 mogą mieć do czynienia z niższą niż oczekiwano wydajnością lub zjawiskiem stutteringu.”, można było wyczytać w dokumentacji Microsoftu. „Gry i aplikacje, których dotyczy problem, nieumyślnie włączają funkcje debugowania wydajności GPU, które nie są przeznaczone do użytku przez konsumentów.”

Rozwiązanie problemu

Na szczęście, aktualizacja, która eliminuje opisany błąd, już została udostępniona. Mowa o aktualizacji KB5020044, która zadebiutowała w miniony wtorek, 29 listopada.

Oczywiście, aktualizacja KB5020044 to także poprawki mnóstwa innych błędów oraz liczne ulepszenia. Na przykład sprawia ona, że w zakładce System w aplikacji Ustawienia wyświetlane będą ostrzeżenia o kończącej się w przestrzeni w chmurze usługi OneDrive.

Pełną listę zmian dokonanych w aktualizacji KB5020044 znajdziesz na stronie Microsoftu.

Aktualizacja KB5020044 – jak zainstalować?

Rzecz jasna, aktualizację KB5020044 możesz pobrać i zainstalować na swoim komputerze za pośrednictwem aplikacji Windows Update. W razie potrzeby możesz dokonać też instalacji offline, uprzednio pobierając aktualizację z Katalogu Aktualizacji Microsoftu.

Warto przypomnieć, że aktualizacja KB5020044 jest przeznaczona na komputery z systemem Windows 11 w wersji 22H2. Wersja 22H2 jest udostępniana kolejnym użytkownikom falami. To dlatego, że gigant chce się upewnić, iż aktualizacja ta nie zawiera żadnych poważniejszych błędów, zanim udostępni ją wszystkim.

Źródło: Microsoft, fot. tyt. mat. własne