Pracownicy Google kpili z trybu Incognito w Chrome. Mógł wprowadzić w błąd miliony

Maksym SłomskiSkomentuj
Pracownicy Google kpili z trybu Incognito w Chrome. Mógł wprowadzić w błąd miliony
Powstała niezliczona ilość artykułów na temat tego, co daje tryb incognito w przeglądarce internetowej i dlaczego warto go używać. Niestety, świadomość internautów w tym zakresie jest wciąż bardzo niewielka. Pokazuje to doskonale przykład aż milionowej grupy internautów, którzy złożyli pozew przeciwko firmie Google za tryb Incognito w przeglądarce internetowej Chrome i rzekome fałszywe obietnice dotyczące prywatności. W pozwie żądają oni miliarda dolarów odszkodowania za wprowadzanie w błąd. Teraz, gdy na jaw wyszły wewnętrzne maile giganta, sytuacja Google mocno się komplikuje.

Fałszywe obietnice prywatności w trybie incognito w Google Chrome?

Amerykański sąd cytował na niedawnym posiedzeniu ujawnioną wewnętrzną korespondencję Google, która w sposób jednoznaczny dowodzi, że pracownicy internetowego giganta wyśmiewali funkcję przeglądarki Chrome o nazwie „tryb incognito”. Podobno wewnątrz firmy kpiono z pozornej tylko prywatności, jaką oferuję, zwracając przy tym uwagę na charakterystyczną ikonę, która może wprowadzać konsumentów w błąd.



E-maile były cytowane w ramach sprawy prowadzonej z tytułu pozwu miliona użytkowników programu Google, wściekłych na to, że Google dawało im fałszywe przeświadczenie o prywatności.

„Musimy przestać nazywać to „Incognito” i przestać używać ikony symbolizującej szpiega” – napisał jeden z inżynierów Google w swoim mailu z 2018 roku, przytaczając przy tym konkretne braki w zabezpieczeniach przeglądarki. Inny odpowiedział memem z odcinka programu telewizyjnego Simpsonowie, w którym sobowtór Homera Simpsona, nazwany „Guy Incognito”, wyglądał identycznie jak główny bohater serialu, ale z groteskowymi wąsami, garniturem i cylindrem. Inżynier żartował, że kostium „dokładnie oddaje poziom prywatności, jaki zapewnia przeglądarka w rzeczonym trybie”.

homer incognito

Zdjęcie: zrzut ekranu z serialu Simpsonowie

Jeżeli chcesz się dowiedzieć co naprawdę daje tryb incognito i czy zapewnia on anonimowość, odsyłamy do naszego wpisu na ten temat. Znajdziesz go poniżej.

Zobacz także: Mity o przeglądaniu prywatnym. Co daje tryb incognito?

Google mogłoby uczynić tryb Incognito trybem prywatności z prawdziwego zdarzenia

Według Bloomberga, szef marketingu Google, Lorraine Twohill, wysłał w zeszłym roku e-mail do CEO Google Sundara Pichaia, z okazji Międzynarodowego Dnia Ochrony Danych, aby poprosić o zwiększenie prywatności w najpopularniejszej przeglądarce internetowej na świecie.

„Spraw, by tryb incognito w Chrome był naprawdę prywatny” – pisał Twohill w swoim e-mailu. „Jesteśmy ograniczeni w zakresie tego, jak możemy promować Incognito wśród konsumentów, ponieważ nie jest on naprawdę prywatnym trybem. Wymaga to od strony marketingowej naprawdę niejasnego języka i obietnic, które tak naprawdę mogą wyrządzić więcej szkód internautom”.

tryb incognito chrome 2022
Komunikat witający użytkownika przeglądarki Google Chrome po uruchomieniu trybu Incognito. Zbyt mało czytelny? | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu

Sędzia orzeknie dziś, 25 października, czy proces będzie kontynuowany. Jeśli Google zostanie uznane za odpowiedzialne wprowadzania w błąd, konsekwencje mogą być dotkliwe – zarówno wizerunkowe, jak i finansowe.

E-mail Twohilla i inne dokumenty pracownicze zostały dołączone dokumentów sądowych, które zostaną rozpatrzone we wtorek na sali sądowej w Oakland w Kalifornii.

Google może ucierpieć przez bezczynność, ale też głupotę konsumentów

Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że Google nigdy nie ukrywało przed użytkownikami tego, jak działa tryb Incognito. Wręcz przeciwnie, uzyskanie informacji na temat jest naprawdę proste – jak widać na powyższym screenie stosowny komunikat informacyjny jest wyświetlany od razu po uruchomieniu rzeczonego trybu. Niestety, ludzie z roku na rok są coraz bardziej leniwi, a czasem wręcz odporni na możliwość pozyskania jakiejkolwiek wiedzy.

Źródło: Bloomberg

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.