Zhakował modem USB LTE – zainstalował na nim Linuxa Debiana ze zdalnym dostępem

Jan DomańskiSkomentuj
Zhakował modem USB LTE – zainstalował na nim Linuxa Debiana ze zdalnym dostępem
Na co dzień myślimy, że modemy USB zawierają wyjątkowo mało komponentów. Antena, wzmacniacz, jakiś układ zarządzający połączeniem i komunikacją z komputerem po USB. Jednak wiele modeli jest znacznie bliższa niż myślimy w stosunku do minikomputerów typu Raspberry Pi.

Modem USB z funkcją routera WiFi niczym Raspberry Pi Zero W schowany w przerośniętym pendrivie

Chiński majsterkowicz pasjonujący się elektroniką, zdołał zmodyfikować jeden z modemów LTE USB. Co ważne to nieco bardziej zaawansowany model, który jest w zasadzie modemo-routerem (na też tryb udostępniania połączenia po WiFi bez konieczności podłączenia bezpośrednio do PC). Na pokładzie sprzęt ma czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 (MSM8916), 512 MB pamięci RAM, 4 GB przestrzeni na dane typu eMMC, czytnik kart microSD oraz obsługę 4G LTE z pobieraniem do 150 MB/s, a nawet WiFi 4 n. A to wszystko według oferty na AliExpress (pod tym linkiem), jest warte 12 dolarów, co daje w prostym przeliczeniu przy obecnym kursie około 55 złotych.

Zhakował modem USB LTE - zainstalował na nim Linuxa Debiana ze zdalnym dostępem

Niby tylko niewielki modem USB, a jednak niemalże pełnoprawny komputer, tylko bez pakietu złącz / Foto: extrowerk OpenStick

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że to (poza m.in. złączami) dość podobny sprzęt chociażby do jednopłytowego minikomputera Raspberry Pi Zero W, który u polskiego oficjalnego dystrybutora kosztuje 59,90 złotych. Jak widać ceny są bardzo podobne. Za to modem powinien mieć nawet nieco lepszą czystą wydajność, bo wspominana malina ma tylko jednordzeniowy procesor Broadcom BCM2835 1 GHz.

Tani chiński modem USB LTE w dość prosty sposób zmieniony w minikomputer na Linuxie Debianie

Azjatycki internauta posługujący się pseudonimem HandsomeYingYan zauważył, że modem pracuje na specjalnie dla niego stworzonym oprogramowaniu, którego podstawą jest Android, a bootloader nie jest zablokowany. Później wystarczyło zainstalować narzędzia Google’a adb i fastboot na komputerze, podłączyć modem do portu USB i uruchomić kilka poleceń, aby zainstalować niestandardowy bootloader i Linuxa, a konkretnie dystrybucję Debian w wersji 11. Z racji braku wyprowadzenia niezbędnych portów (przede wszystkim wideo), wstępna konfiguracja była przeprowadzona jeszcze przy podłączeniu do komputera, ale później po WiFi można było podpiąć się zdalnie poprzez wstępnie skonfigurowany dostęp SSH.

Zhakował modem USB LTE - zainstalował na nim Linuxa Debiana ze zdalnym dostępem

Linux Debian 11 uruchomiony wprost na modemie USB 4G LTE ze zdalnym dostępem przez SSH / Foto: extrowerk OpenStick

Oczywiście sprzęt nie jest przesadnie wydajny, a przede wszystkim wygodniej jest zaopatrzyć się minikomputer typu Raspberry Pi lub porównywalny. Poza tym nie każdy modem USB jest tak przyjazny instalacji własnego oprogramowania czy w ogóle ma moduł WiFi. Tak czy inaczej, nawet jako sama ciekawostka, projekt HandsomeYingYana jest zwyczajnie interesujący. Szkoda tylko, że nie da się wyprowadzić z niego w prosty sposób wideo. Wtedy zapewne wiele osób czekało by już tylko na moment, kiedy ktoś uruchomi na nim klasycznego Dooma.

Zobacz również: Morele przegrało z nim w sądzie. Wciąż nie wysyłali RTX 3060 Ti i miarka się przebrała

Źródło i foto: extrowerk OpenStick / Liliputing

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.