Instagram nie chce u siebie filmów z TikToka. Nadchodzi nacisk na oryginalne treści

Piotr MalinowskiSkomentuj
Instagram nie chce u siebie filmów z TikToka. Nadchodzi nacisk na oryginalne treści
Instagram ogłosił wprowadzenie zmian ukierunkowanych na twórców i publikowane przez nich oryginalne treści. Platforma chce w ten sposób zachęcić użytkowników do ograniczenia repostowania materiałów dostępnych pierwotnie na m.in. TikToku. O jakich nowościach dokładnie mowa?

Instagram z nowościami, które pomogą twórcom

Nie da się przejść obojętnie obok wpływu i popularności TikToka. Usługa z miesiąca na miesiąc gromadzi wokół siebie coraz pokaźniejsze grono użytkowników, jak i twórców. Zainteresowanie tym stanem rzeczy wykazują także właściciele innych platform, którzy po prostu… czują się nieco zagrożeni. Warto tu wspomnieć chociażby o firmie Meta – ta regularnie traci aktywnych internautów, co przez dłuższy czas nie mieściło się w głowie.

Adam Mosseri, szef Instagrama, poinformował właśnie o implementacji trzech istotnych nowości, które docelowo mają uatrakcyjnić twórcom publikację treści za pośrednictwem właśnie tego medium. Mowa tu przede wszystkim o udostępnieniu możliwości oznaczania produktów we wpisach (na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz jeśli ktoś z opcji skorzysta, to w Polsce też to zobaczymy). Ma to pomóc w nawiązywaniu współprac z markami i uprościć proces informowania o noszonych ubraniach czy znajdujących się na zdjęciu rzeczy.

Poza tym swój profil można teraz opisać dodatkowymi kategoriami, co zwiększy częstotliwość jego wyświetlania w m.in. wynikach wyszukiwania. Jeśli więc jesteśmy fotografami, to wpisanie tego jako tagu sprawi, że np. będzie się on wyświetlał za każdym razem, gdy zostaniemy oznaczeni w jakimkolwiek poście. To jednak nie wszystko!

 
Instagram chce położyć nacisk na promocje oryginalnych treści na platformie. Materiały, które nie zostały skopiowane z np. TikToka mają łatwiej zdobywać popularność. Jeszcze nie do końca wiadomo jak finalnie będą te obietnice spełniane, lecz Adam Mosseri skomentował tą nowość w następujący sposób:
Jeśli stworzysz coś od podstaw powinieneś otrzymać więcej uznania niż w przypadku ponownego udostępniania czegoś, co znalazłeś u kogoś innego. Będziemy starali się bardziej doceniać oryginalne treści, zwłaszcza w porównaniu z treściami zamieszczanymi ponownie.

Przekaz jest prosty – Instagramowi nie podoba się to, że Reels nie jest tak popularne jak TikTok. Dlatego też w najbliższym czasie możemy spodziewać się inwestycji w oryginalne filmy i jeszcze godziwsze nagradzanie czy monetyzowanie influencerów. Trudno jednak określić szanse powodzenia firmy Meta – to przecież TikTok, Reddit i Twitter od dawna odpowiadają za kreowanie się internetowych trendów.

Dopiero potem mamy do czynienia z drugą fazą, repostowaniem na Facebooka i Instagrama.

Źródło: Instagram

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.