Google pozwoli deweloperom na wykorzystanie własnych systemów płatności

Piotr MalinowskiSkomentuj
Google pozwoli deweloperom na wykorzystanie własnych systemów płatności
Google uruchomiło specjalny program pilotażowy, podczas którego część deweloperów będzie mogła zaoferować użytkownikom własny system płatności i rozliczeń. Na samym początku opcję tę wprowadzi Spotify i to od zainteresowania konsumentów ma zależeć jej szersza implementacja do pozostałych usług.

Google wprowadzi wyczekiwaną przez wszystkich funkcję

Jeśli pamiętacie walkę Epic Games z Google, to w gruncie rzeczy była ona wywołana przez brak tytułowej funkcjonalności. Twórcy gry Fortnite w pewnym momencie naginali nieco regulamin, lecz gigant z Moutain View w końcu postanowił stanowczo zareagować i tytuł permanentnie zniknął ze Sklepu Play. Teraz mamy do czynienia z dosyć kuriozalną sytuacją.

Google nawiązało właśnie „wieloletnią” współpracę ze Spotify, której pierwszym owocem będzie pierwszeństwo udziału firmy w nowym programie pilotażowym. Będzie mogła ona wykorzystać nie tylko system rozliczeń Google Play, ale także swój własny. W ten sposób częściowo zostanie ominięta prowizja pobierana przez koncern – nie jest ona taka mała, co niejednokrotnie było krytykowane.

Jak możemy wyczytać z oficjalnego wpisu Google:

Ten pilotaż pomoże nam lepiej zrozumieć, czy i jak system rozliczeń za wybór użytkownika sprawdza się w przypadku użytkowników w różnych krajach oraz deweloperów różnej wielkości i kategorii. Ten program pilotażowy jest jeszcze na wczesnym etapie i w nadchodzących miesiącach będziemy mieli więcej szczegółów do przekazania, ale naszym celem jest, aby w 2022 roku deweloperzy pilotażowi na kluczowych rynkach mogli korzystać z rozliczeń preferowanych przez użytkowników.

Google zaznacza, że tego typu rozwiązanie jest już dostępne od zeszłego roku na terenie Korei Południowej. Wymusiło to wprowadzone tam prawa i na podobnej zasadzie funkcja ma działać w reszcie państw. Ciekawe wydaje się jednak nawiązanie współpracy AKURAT ze Spotify. Oficjalna przyczyna tego wyboru nie jest rzecz jasna znana, ale to przecież streamingowy gigant jest jednym z głównych działaczy przeciwko „podatkowi Apple”. Firma złożyła nawet skargę antymonopolową, więc nieco nie dziwi decyzja giganta z Mountain View.

Właściciele Spotify wypowiedzieli się o sprawie następująco:

Użytkownicy, którzy pobrali Spotify ze Sklepu Google Play, będą mieli do wyboru możliwość płacenia za pomocą systemu płatności Spotify lub za pomocą Google Play Billing. Po raz pierwszy te dwie opcje będą dostępne obok siebie w aplikacji. Dzięki temu każdy będzie miał swobodę subskrybowania i dokonywania zakupów za pomocą wybranej przez siebie opcji płatności bezpośrednio w aplikacji Spotify. Spotify będzie nadal swobodnie komunikować się z użytkownikami na temat naszej usługi subskrypcji Premium, promować zniżki i promocje, a także umożliwiać słuchaczom korzystającym z poziomu Free przejście na Premium bezpośrednio w aplikacji.

W ciągu najbliższych miesięcy Spotify będzie współpracować z zespołami ds. produktów i inżynierii Google, aby stworzyć to nowe doświadczenie, które będzie wdrażane w krajach na całym świecie. Współpracując ze sobą, firmy będą testować i uczyć się, wspólnie badając innowacje produktowe na platformie Android. Przewidujemy, że pierwsza wersja usługi User Choice Billing zostanie wprowadzona jeszcze w tym roku.

Trudno jednak przewidzieć czy np. ceny abonamentu będą niższe z powodu braku konieczności płacenia prowizji. Byłoby super, ale śmiem wątpić czy tak się stanie. Na razie jednak musimy uzbroić się w cierpliwość – funkcja User Choice Billing zostanie wprowadzona dopiero za kilka miesięcy.

Źródło: Spotify, Google, The Verge

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.