Call of Antia – udane połączenie gatunków (recenzja gry)

Przemyslaw KreftSkomentuj
Call of Antia – udane połączenie gatunków (recenzja gry)
{reklama-artykul}
Twórcy gier na smartfony muszą mierzyć się z ogromną konkurencją. Nowe tytuły pojawią się dosłownie z dnia na dzień. Jednym ze sposobów na wyróżnienie się z tłumu jest ciekawe połączenie gatunków.

Call of Antia stanowi dobre potwierdzenie tej tezy. Mamy tu bowiem do czynienia z grą typu match-3 (łączenie kolorowych elementów) osadzoną w świecie fantasy i łączącą w sobie wiele rozwiązań znanych z tytułów RPG

Call of Antia – match-3 z elementami RPG

Cena: 0 zł / Umożliwia zakupy w aplikacji / Produkty w aplikacji: 5,19 zł-489,99 zł za element / Android: 5.0 i nowsze

Call of AntiaPo kolei – bazą gry i podstawową mechanikę stanowi wspomniane match-3. Łączymy kolorowe kształty i w ten sposób atakujemy przeciwników (atakują bohaterowie, których zbieramy w formie kart). Im więcej połączonych elementów, tym silniejszy atak. Istotny jest również dobór koloru do przeciwnika oraz strona, po której stoi wróg. Możliwe są również akcje specjalne członków naszej drużyny.

Call of Antia
Wygrane pojedynki pozwalają nam odkrywać kolejne światy i poznawać fabułę. Zbieramy również środki na rozwój postaci.

Wszystko to ujęte zostało w starannie wykonaną oprawę graficzną i dźwiękową. Trzeba przyznać, że gra nabiera dzięki temu nowego charakteru i staje się całkiem wciągająca.

Minusy? Największą wadą jest dość agresywny system mikropłatności. Możemy co prawda bawić się bez ponoszenia kosztów, jednak będzie to wymagało sporo cierpliwości.

Call of Antia to ciekawa gra i przykład na to, że łączenie gatunków ma sens. Warto ją wypróbować i zobaczyć, czy takie podejście wciągnie nas na dłużej.

Czytaj również: Test realme 9 Pro+. Najlepszy aparat ze średniej półki?

Udostępnij

Przemysław KreftPrzemek prowadził na łamach serwisu instalki.pl cykl artykułów "Aplikacje tygodnia" polecając ciekawe gry i aplikacje mobilne, po które warto sięgnąć w wolnym czasie.