FBI o komunikatorach. Zobacz, z którego warto korzystać

Maksym SłomskiSkomentuj
FBI o komunikatorach. Zobacz, z którego warto korzystać
Fundacja AVLab​ dla Cyberbezpieczeństwa opublikowała niezwykle interesujące w kontekście bezpieczeństwa w sieci dane, które powinny zainteresować wszystkie osoby zastanawiające się, jaki komunikator internetowy wybrać. Organizacja non-profit w odpowiedzi na swój wniosek złożony do amerykańskiego rządu uzyskała informacje na temat tego, jakie dane mogą pozyskiwać agencji FBI (Federalnego Biura Śledczego) od operatorów popularnych komunikatorów. Niektórzy mogą być zaskoczeni.

Który komunikator jest najbezpieczniejszy?

Ostatnio narosło wiele wątpliwości na temat tego, który komunikator jest najlepszy. Telegram? WhatsApp? A może Signal? Dokument nadesłany przez Amerykanów zawiera informacje dotyczące łącznie 9 narzędzi do komunikacji. Na liście znalazły się iMessage, Line, Signal, Telegram, Threema, Viber, WeChat, WhatsApp oraz Wickr. Czego ciekawego się dowiedzieliśmy?

fbi komunikatory mini

Oto, do jakich danych z komunikatorów mogli w legalny sposób uzyskać dostęp agenci FBI w 2020 roku. | Źródło: avlab

W wielkim uproszczeniu: agenci FBI nie byli w stanie uzyskać dostępu do treści szyfrowanych wiadomości w komunikatorach Signal, Telegram, WeChat, Threema oraz Wickr. Jest to skutek szyfrowania end-to-end w wybranych lub wszystkich wersjach poszczególnych aplikacji. Na powyższy dokument warto jednak zerknąć w szczególe, przyglądając się bliżej zwłaszcza najpopularniejszym w Polsce programom.

Signal – to komunikator całkowicie bezpieczny, ponieważ ujawnia wyłącznie datę pierwszej rejestracji, a także datę ostatniego użycia komunikatora. Wszystkie pozostałe dane są zaszyfrowanie i niemożliwe do odczytania.

Telegram – podobnie jak Signal, to bardzo bezpieczny komunikator, ale trzeba pamiętać o tym, że szyfrowanie end-to-end nie działa pomiędzy wersją komunikatora dla Windows i macOS a smartfonami. Sekretne czaty są dostępne wyłącznie pomiędzy użytkownikami z Androidem lub iOS. Co niezwykle istotne: operator może ujawnić adres IP użytkownika oraz jego numer telefonu.

WhatsApp – dostęp do wiadomości jest utrudniony. Jeżeli ofiara używa iPhone z włączoną kopią zapasową w chmurze, to pod pewnymi warunkami możliwe jest uzyskanie dostępu do zaszyfrowanych danych w iCloud. Oprócz tego operator może dostarczyć listę powiązań kontaktów z książek adresowych użytkowników, a także nadawcę i odbiorcę wiadomości.

iMessage – dostęp do danych z komunikatora jest utrudniony. Apple przechowuje kopię zapasową wiadomości, aczkolwiek aby otrzymać dostęp do iCloud podejrzanej osoby, niezbędny jest klucz deszyfrujący, a także spełniony musi być warunek włączonej kopii zapasowej danych w chmurze Apple. Informacje o użytkowniku są limitowane, aczkolwiek to wystarczy, aby dowiedzieć się czegoś więcej o właścicielu urządzenia.

Viber – wiadomości z Vibera są niemożliwe do odczytania, aczkolwiek operator na wniosek FBI może ujawnić z kim rozmówca komunikował się w ostatnim czasie, jak również pozna adres IP użytkownika komunikatora i jego numer telefonu.

Należy wyraźnie zaznaczyć, iż udostępniony dokument ma już ponad rok, więc niektóre informacje mogą być przedawnione. Dają one jednak ogólny pogląd na to, komu należy ufać, a na czyje zapewnienia patrzeć z przymrużeniem oka. Oczywiście jeśli nie wysyłacie w swojej komunikacji danych poufnych lub takich, do których z jakiegoś powodu nie powinny mieć wglądu organy ścigania, to śmiało możecie interesować się bardziej stroną funkcjonalną programów, niż oferowanym przez nie bezpieczeństwem.

Źródło: avlab

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.