Dokumenty Google ze zmianą, którą pokochają (prawie) wszyscy

Piotr MalinowskiSkomentuj
Dokumenty Google ze zmianą, którą pokochają (prawie) wszyscy
Dokumenty Google wzbogaciły się właśnie o ułatwione wstawianie kilku znaków typograficznych, co powinno spodobać się osobom dbającym o poprawną interpunkcję. Mowa tu o ulepszonym procesie tworzenia pauzy oraz półpauzy – teraz nie będzie to już aż takie skomplikowane.

Dokumenty Google z drobną, lecz ważną nowością

Edytory tekstowe powinny być skrajnie intuicyjne i raczej uprzyjemniać pisanie, aniżeli powodować chęć wyrwania sobie włosów z głowy. W sporej części przypadków tak oczywiście jest, lecz zdarzają się miejsca, gdzie wskazane by były pewne poprawki w kwestii prostoty użytkowania usługi. Tak się składa, że jedna z nich właśnie zadebiutowała w Dokumentach Google.

Na oficjalnym Twitterze poinformowano o wprowadzeniu automatycznej korekcie dla półpauzy (–) oraz pauzy (—). Do promocji nowej „funkcji” posłużono się klipem Alexis Gay – popularnej influencerki i komediantki – która w charakterystyczny dla siebie sposób wypowiada się o irytującej interpunkcji.

 
Do tej pory bowiem wprowadzanie pauzy i półpauzy w Dokumentach Google nie było takie proste i wymagało podjęcia kilku kroków. Nie zawsze działało także skopiowanie tych znaków. Jak się okazuje – teraz wystarczy wyłącznie kliknąć trzy razy myślnik na klawiaturze, a naszym oczom ukaże się pauza. Dwukrotne kliknięcie myślnika spowoduje wpisanie półpauzy.

Nie da się ukryć, że mówimy o dosyć logicznym zabiegu, który powinien raczej spodobać się wielu użytkownikom pracującym codziennie na internetowej wersji Dokumentów Google. Redaktorzy z portalu Android Police podziękowali gigantowi w swoim artykule chyba z dziesięć razy za wprowadzoną nowość, więc chyba coś musi być na rzeczy.

Dostęp do domyślnie aktywowanej „nowości” powinni już mieć wszystkie osoby na całym świecie. Jeśli jeszcze nie możecie wywołać półpauzy lub pauzy, to warto uzbroić się w cierpliwość.

Źródło: Google, Android Police

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.