Instagram otrzyma liczne funkcje zwiększające bezpieczeństwo najmłodszych
Ostatnie miesiące nie są zbyt proste dla właścicieli usług społecznościowych. Większość z nich poddawana jest kontrolom w zakresie dbałości o prywatność oraz bezpieczeństwo najmłodszych odbiorców. Najbardziej oberwało się firmie Meta oraz aplikacji Instagram, która to oskarżona została o wywieranie negatywnego wpływu na nastolatków oraz pogarszanie ich stanu psychicznego.
Przedstawiciele spółki kilka razy wypowiadali się na ten temat, lecz zawsze były to oświadczenia niespójne i zaprzeczające tym poprzednim. Wydaje się, że jutro doczekamy się punktu kulminacyjnego w sprawie, bowiem Adam Mosseri – szef Instagrama – zostanie przesłuchany przez amerykański Kongres (a konkretniej przez jego część, Senat).
Zupełnym przypadkiem zapowiedziano właśnie szereg usprawnień do platformy, które docelowo mają przyczynić się do zwiększenia samopoczucia wśród najmłodszych użytkowników oraz dać więcej kontroli rodzicom. Warto mieć na uwadze, że część ogłoszeń dotyczy wyłącznie rozszerzenia funkcjonalności obecnych już narzędzi.
Bez wątpienia największą nowością ma być „pierwszy zestaw funkcji kontroli rodzicielskiej”. Już w marcu opiekuni kont będą mogli zobaczyć czas spędzony przez nastolatków na przeglądaniu Instagrama oraz ustawić określone limity w tym aspekcie. Co ciekawe – jeśli dziecko zgłosi jakiegoś użytkownika lub post, to będzie mógł wysłać rodzicowi powiadomienie o tym zdarzeniu. Żadna z tych funkcjonalności nie stanie się jednak obowiązkowa.
Źródło: Instagram
Trzeba przyznać, że nie robi to wielkiego wrażenia. Oczywiście zapowiedziano regularne aktualizacje kontroli rodzicielskiej, lecz wyświetlanie czasu i ustawianie jego limitów to raczej nie jest coś, co przyczyni się do ochrony nieletnich osób. To jednak nie wszystko, co przygotowali deweloperzy.
Zbliżają się także testy „Zrób sobie przerwę” – opcji, o której głośno było już kilka miesięcy temu. Pozwoli ona na ustawienie przypomnienia o wyłączeniu Instagrama po 10, 20 lub 30 minutach korzystania z aplikacji. Na razie dostęp do funkcji mają wyłącznie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii.
Źródło: Instagram
Funkcja nie będzie w żaden sposób wymuszać zamknięcia usługi. Instagram stawia na wolną wolę użytkownika i pozwoli mu po prostu zignorować alert. Jest to dosyć liberalne podejście – w odróżnieniu od tego, co oferuje m.in. TikTok.
W przyszłym roku wprowadzone zostaną także restrykcje dotyczące dozwolonych interakcji dorosłych z nieletnimi. Nie będą mogli oni oznaczać kont należących do nastolatków, jeśli ci ich nie obserwują. To samo tyczy się także sekcji Reels.
Źródło: Instagram
Co ciekawe – surowsze okażą się także wyniki wyszukiwania oraz rekomendowane posty. Nieletni użytkownicy zobaczą jeszcze bardziej przefiltrowane zdjęcia, filmy oraz hasztagi. Ograniczenia te obejmą tak naprawdę wszystkie sekcje Instagrama, gdzie możliwe jest wyszukanie informacji.
Rzadziej polecane będą także treści dotyczące zaburzeń odżywiania czy lękowych, a także depresji. Zamiast tego platforma rekomendować będzie specjalne kategorie mające zachęcić do przeglądania czegoś przyjemniejszego. Oczywiście wciąż pojawiać się będą wskazówki czy telefony wsparcia przy próbie wyszukania wrażliwych treści.
Źródło: Instagram
Dosyć interesującą funkcją wydaje się być także opcja usunięcia z konta wielu zdjęć i filmów jednocześnie. Ma ona zadebiutować już w styczniu – wraz z możliwością przejrzenia polubionych materiałów i cofnięcia „serduszka” nawet pod postem sprzed kilku lat. Super!
Oczywiście Adam Mosseri zapewnił, że „to nie wszystko” i w przyszłości spodziewać możemy się jeszcze pokaźniejszej puli nowości poprawiających bezpieczeństwo najmłodszych. Cóż – najpierw zaczekajmy na to, czego dowiemy się na jutrzejszym przesłuchaniu szefa platformy.
Nie da się jednak ukryć, że Instagram ma dosyć ambitne plany.
Źródło i foto: Instagram