
Ups.
W 2021 roku na świecie brakuje wielu towarów, co często winduje ich ceny do dość absurdalnych rozmiarów. W związku z kryzysem na rynku półprzewodników kuleje na przykład produkcja aut, a gracze mają problemy z zakupieniem niektórych modeli konsol nowej generacji. Tymczasem, w post-brexitowej Wielkiej Brytanii na sklepowych półkach zabrakło... chipsów. To wynik błędu w systemie.
Aktualizacja systemu doprowadziła do braków w dostawach chipsów
Ośrodek badawczy Kantar Public podał, że w 4% brytyjskich sklepów w ogóle nie da się kupić czipsów, a w 26% sklepów ich podaż jest mocno ograniczona. Nie jest to jednak efekt niedoborów ziemniaków, a skutek trywialnej awarii systemu informatycznego firmy Walkers, należącej do PepsiCo i będącej największym wytwórcą chrupiących przysmaków w Wielkiej Brytanii.
National crisps shortage pic.twitter.com/2QoqOnCzkp
— laurence (@laurencec123) November 11, 2021
Kryzys chipsowy stanowi pokłosie prac nad modernizacją systemu informatycznego z początku listopada. Wystarczył błąd któregoś z programistów, aby skomplikowany system zawiesił się, co doprowadziło do przerwania ciągłości produkcji. Jak zapewne się domyślacie, nawet krótkotrwały zastój ma przy tej skali wytwórczej gigantyczne znaczenie. Klasyczne testy na produkcji? Być może.
Echa trywialnego błędu informatyków będą wybrzmiewać jeszcze przez kilka kolejnych tygodni. Oznacza to kolosalne straty nie tylko dla producenta, ale także sklepów, które w okresie przedświątecznym notują zwiększoną sprzedaż tego rodzaju artykułów spożywczych. Brytyjczycy należą do światowej czołówki, jeśli chodzi o spożycie chipsów. Kantar Public podaje, że przeciętny Brytyjczyk spożywa nawet dwie paczki chipsów tygodniowo.
Problem, z jakim borykają się obecnie Brytyjczycy, pokazuje w doskonały sposób to, jak niewiele trzeba w nowoczesnym świecie do zdestabilizowania działania czegoś, co na co dzień po prostu działa...
Źródło: BI