Mapy Google już wkrótce z informacjami o pożarach

Maksym SłomskiSkomentuj
Mapy Google już wkrótce z informacjami o pożarach
Niestety, pożary lasów są z roku na rok zjawiskiem, które co roku zbierają ogromne żniwo. Istnieją na świecie miejsca, mieszkańcy których muszą zmagać się z nimi niemal co roku. Z myślą o nich Google niebawem udostępni w Mapach Google nową funkcję, pozwalającą na bieżąco śledzić informacje o okolicznych pożarach.

Kolejna warstwa w Mapach Google

Wspomnianą funkcją będzie w Mapach nowa warstwa – niczym te informujące o natężeniu ruchu, dostępnych trasach rowerowych czy statystykach dotyczących COVID-19. Ma ona stanowić rozwinięcie pomysłu map granic pożarów udostępnionych w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych.

Gdy nowa warstwa będzie włączona, jeżeli gdziekolwiek w okolicy akurat będą szaleć poważne pożary, użytkownik zobaczy w tych miejscach na mapie, gdzie one występują, czerwone ikony płomienia. Tapnięcie w taką ikonę sprawi, że wyświetlona zostanie lista linków prowadzących do stron pozwalających na uzyskanie pomocy, numerów infolinii i szczegółów dotyczących ewakuacji przedstawionych przez lokalne władze.

Jeżeli takie informacje akurat będą dostępne, funkcja wyświetli także szczegóły dotyczące pożaru – jak przebiega proces powstrzymywania go, jak duży teren objął swym zasięgiem i nie tylko. Teren objęty przez pożar będzie zaznaczony na mapie na czerwono.

Warstwa Map Google poświęcona pożarom. | Źródło: Google

Informacje o pożarach w Mapach – kiedy?

Warstwa poświęcona pożarom lasów ma zacząć być wdrażana do Map na urządzeniach z Androidem jeszcze w tym tygodniu, a na urządzeniach z systemem iOS i na komputerach osobistych w październiku. W większości miejsc na świecie przynajmniej na razie będzie informować ona tylko o poważnych pożarach, wymagających ewakuacji. Informacje o mniejszych pożarach będą dostępne chociażby w Stanach Zjednoczonych.

Pamiętaj, że aplikację Mapy Google pobierzesz za pośrednictwem naszej bazy z oprogramowaniem.

Źródło: Google, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.