Czat Google z wbudowaną wyszukiwarką GIF-ów

W końcu.

Ostatnio dosyć często mówi się o usłudze Czat Google, która raczej już na dobre zajęła miejsce wysłużonego Hangouts. Gigant z Moutain View niestety niezbyt sobie z przenosinami poradził, gdyż przy ich okazji zabrał użytkownikom przydatne funkcje. Regularnie jednak pojawiają się aktualizacje mające docelowo uprzyjemnić korzystanie z "nowego" komunikatora. Właśnie zadebiutowała kolejna z nich. 

Wyszukiwarka GIF-ów w Czacie Google

Kilka lat temu mieliśmy do czynienia z zakupem przez Google internetowej wyszukiwarki plików GIF. Mowa oczywiście o Tenor, czyli jednym z gigantów w swojej kategorii. Nie dziwi więc fakt, iż koncern regularnie implementuje ją do kolejnych swoich usług. Teraz przyszedł czas na desktopową wersję Czatu Google. Uwierzcie lub nie - do tej pory GIF-y trzeba było osadzać tam ręcznie. 

Jak wynika z najnowszego ogłoszenia, przeglądarkowy Czat Google w końcu zyskał wyszukiwarkę Tenor. Korzystanie z niej jest banalnie proste. U dołu interfejsu konwersacji powinna pojawić się nowa, charakterystyczna ikona. Kliknięcie w nią spowoduje wyświetlenie specjalnej sekcji, z której poziomu możemy bez problemu wyszukiwać oraz wysyłać GIF-y.

Źródło: Google 

W celu przyspieszenia procesu wyszukiwania, Google zdecydowało się na dodanie 15 kategorii GIF-ów oznaczonych konkretnymi hasztagami. Użytkownik więc może sprawdzić, które treści są teraz najchętniej znajdowane, a także szybko przechodzić do zakładki z np. animacjami wyrażającymi wybraną emocję. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by research robić poprzez ręczne wpisywanie kluczowych słów. 

Nie da się ukryć, że zaimplementowana nowość przyda się wielu osobom korzystającym z przeglądarkowej wersji Czatu Google. Wbudowana wyszukiwarka jest bez wątpienia o niebo lepszym rozwiązaniem niż konieczność ręcznego wklejania plików GIF czy wykorzystywania specjalnego bota. Oczywiście w mobilnej wersji komunikatora jest to nieco ułatwione, gdyż wyszukiwarkę GIF-ów obsługują praktycznie wszystkie wirtualne klawiatury. W przypadku odsłony przeglądarkowej sprawa jest troszkę bardziej zawiła.

Google potwierdziło, iż proces wdrażania funkcji rozpoczął się już wczoraj (1 września). Wszyscy użytkownicy powinni ujrzeć ją u siebie w przeciągu kolejnych dwóch tygodni. Warto więc uzbroić się w cierpliwość i regularnie sprawdzać dostępność nowej opcji. 

Źródło i foto: Google