
Nic dziwnego.
O „śmierci” usługi Hangouts wiadomo od dawna. Od pewnego czasu trwa proces jej wygaszania i przenoszenia użytkowników do Google Chat. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż technologiczny gigant poległ na polu organizacyjnym – konsumenci nie pozostawili na nim suchej nitki.
Czat Google krytykowany przez użytkowników
Zacznijmy od tego, że Google praktycznie wyrzucił konsumentów z Hangouts. W aplikacji zostało wyświetlone im specjalne powiadomienie – po kliknięciu w nie następowało wylogowanie z konta oraz pozorne zablokowanie możliwości ponownego wejścia. To jednak wyłącznie wierzchołek góry lodowej.
Spodziewać się można było, iż Google Chat na start zaoferuje takie same możliwości jak „poprzednik”, a nawet uczyni komunikację przyjemniejszą. Tutaj znacznie się przeliczono. Użytkownicy zgłaszają, iż zabrano wiele opcji dostosowywania, obsługę SMS-ów, naklejki czy nawet dedykowaną przeglądarkę galerii służącą do dołączania multimediów. Ba! Nie można nawet wysłać kilku zdjęć w jednej wiadomości.
Nic więc dziwnego, że konsumenci skrytykowali koncern. Obecnie Google Chat w Sklepie Play pochwalić się może średnią ocen na poziomie 2,8 gwiazdek. Poniżej znajdziecie kilka przykładów pozostawionych recenzji:

Google skomentowało sytuację, lecz raczej nie w oczekiwany sposób:
Cześć! Dziękujemy za poświęcenie czasu na przekazanie opinii. Przykro nam ją słyszeć. Przekażemy Twoje słowa zespołowi, by mógł je przejrzeć i na ich podstawie ulepszyć aplikację Czat. Prosimy także o przesyłanie uwag bezpośrednio w aplikacji poprzez kliknięcie przycisku Menu, a następnie „Pomoc i opinie” oraz „Wyślij opinię”. Z góry dziękujemy!
Cóż, pozostaje wyłącznie oczekiwanie na stosowne aktualizacje aplikacji. Warto jednak wspomnieć, iż możliwość ponownego zalogowania do Hangouts wciąż istnieje. Planowany termin wyłączenia serwerów to tegoroczna jesień.
Źródło i foto: Google, Android Police