Tinder dla antyszczepionkowców. Apple reaguje, Google problemu nie widzi

Maksym SłomskiSkomentuj
Tinder dla antyszczepionkowców. Apple reaguje, Google problemu nie widzi
Szczepionki są z nami od 1796 roku, kiedy to brytyjski doktor Edward Jenner opracował pierwszą na świecie szczepionkę. Zaszczepił ośmioletniego chłopca wirusem ospy krowiej, dzięki czemu młodzieniec uodpornił się na szalenie groźną w tamtych czasach ospę prawdziwą. Szczepienia na przestrzeni ponad dwustu lat praktycznie wyeliminowały polio, tężec, błonnicę, odrę, różyczkę, świnkę i kilka innych chorób.

W ostatnim czasie nastąpił niestety ogromny kryzys zaufania społecznego, który sprawił, że część społeczeństwa odwróciła się od świata nauki. Szczepienia przeciw COVID-19 idą dość kiepsko, a antyszczepionkowcy w ramach kontry dla ograniczania praw osób niezaszczepionych w niektórych krajach tworzą coraz chętniej własne „społeczności”. Jakiś czas temu powstał na przykład odpowiednik apki Tinder – dla osób, które szczepić się nie planują. Aplikacja Unjected trafiła do App Store oraz Google Play i…

Apple podjęło działanie, a Google nie zrobiło niczego

Apple usunęło z App Store Unjected, aplikację, która reklamowała się jako „bezpieczna przestrzeń, dzięki której nieszczepieni mogą się zapoznawać bez cenzury poprzez nawiązywanie relacji biznesowych, przyjaźń lub miłość”. Firma z Cupertino poinformowała, że Unjected naruszyło zasady dotyczące COVID-19 i próbowało obejść proces przeglądu App Store, co samo w sobie jest sprzeczne z wytycznymi Apple.

Apple podjęło działania przeciwko Unjected dopiero bo zapytaniu ze strony dziennikarzy Bloomberga. W sobotę magazyn opublikował swój raport na temat Unjected, w którym przeanalizowano, w jaki sposób Apple i Google radzą sobie z dezinformacją o szczepionce COVID-19 prezentowaną w aplikacji. W e-mailu wysłanym do redakcji Gizmodo, Apple potwierdziło usunięcie narzędzia w sobotę.

unjected reklama

Reklama Unjected widniejąca na karcie aplikacji w sklepie Google Play. | Źródło: Google Play

Dowiedzieliśmy się, że w połowie lipca Google ostrzegło założycieli Unjected przed zamieszczaniem przez nich błędnych informacji. Ta zawierała fałszywe oświadczenia użytkowników, mówiących o tym, jakoby szczepionki były „eksperymentalnymi modyfikatorami mRNA” i zawierały „mikrochipy nanotechnologiczne”. Google zagroziło, że usunie aplikację, jeśli treści te nie zostaną usunięte. Założyciele zastosowali się do tego i usunęli kanał społecznościowy, w którym publikowano takie komentarze, ale jeden z nich powiedział Bloombergowi, że planowane jest przywrócenie go. Apka Unjected nadal widnieje w Sklepie Play.

„Jedyne oświadczenie, jakie mamy, to to, że jesteśmy szanującą się grupą ludzi wspierających autonomię medyczną i wolność wyboru. Uważamy, że niesprawiedliwa polityka cenzury w Google i Apple narusza nasze prawa konstytucyjne” – powiedział przedstawiciel Unjected w odpowiedzi na zapytanie Gizmodo.

Google, może warto pójść w ślady Apple?

W walce z wirusem nie powinno być miejsca na aplikacje, które zachęcają ludzi do zawierzania kłamstwom na temat szczepionek przeciw COVID-19, które zapobiegają chorobie, hospitalizacji lub śmierci.

Źródło: Bloomberg, Gizmodo

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.