5 naprawdę starych programów dla Windows, z których nadal korzystam

Maksym SłomskiSkomentuj
5 naprawdę starych programów dla Windows, z których nadal korzystam
Pewne przyzwyczajenia trudno jest zmienić. Osoby korzystające z systemu Windows rzadko kiedy ot tak przerzucają się na Linuxa – w drugą stronę sytuacja wygląda podobnie. Przyzwyczajenia są wyjątkowo silne zwłaszcza jeśli chodzi o oprogramowanie. Nie lubimy zmieniać czegoś, co po prostu działa i wypracowywać sobie zupełnie nowych nawyków i nie ukrywam, że nie jestem w tej kwestii żadnym wyjątkiem. W dalszym ciągu korzystam z poniższych pięciu aplikacji, które wiele znajomych mi osób postrzega jako przestarzałe.

Notatnik (1985)

notatnik

Źródło: mat. własne

Notatnik to bez dwóch zdań najstarsza z aplikacji, z jakich korzystam i choć ustępują coraz częściej miejsca nowocześniejszemu NotePadowi++, to nadal ją lubię. Archaiczny interfejs i tylko podstawowe funkcje w niczym mi nie przeszkadzają. Aplikacje cechuje szybka i stabilna praca (w przeciwieństwie do Worda) – w zasadzie tylko tego od niej wymagam, wykorzystując ją do tworzenia szybkich zapisków. Oczywiście Microsoft regularnie aktualizuje swoje popularne narzędzie, ale ze świecą szukać tego, kto wskaże choćby 5-10 zmian, jakie dokonały się w obrębie aplikacji na przestrzeni dwóch ostatnich dekad.

Total Commander (1993)

total commander 10 pl
Źródło: mat. własne

Niedawno informowaliśmy Was o tym, iż wydany został Total Commander 10. Wielka aktualizacja programu pamiętającego początki lat 90′ XX wieku nie zmienia faktu, że jest to obecnie narzędzie głównie dla zapaleńców. Debiutująca pod nazwą Windows Commander aplikacja była darmową alternatywą dla Eksploratora Windows. Nadal nią jest, oferując naprawdę rozbudowany zestaw funkcji i doskonałą ergonomię użytkowania. Total Commander cenię sobie za praktyczne wtyczki, polską wersję językową oraz wygodę działania na wielu plikach jednocześnie.

Irfanview (1996)

irfanview
Źródło: mat. własne

Każdy ma swój własny zestaw programów, które instaluje błyskawicznie po zainstalowaniu systemu Windows. Dla mnie od lat takim programem jest IrfanView. Pomimo tego, iż wielu traktuje go wyłącznie jako lekką przeglądarkę obrazów, dla mnie stanowi użyteczny edytor, pozwalający na szybką zmianę rozdzielczości plików, ich przycinanie, dodawanie napisów oraz wiele podobnych prostych działań. Irfanview działa doskonale nawet na przestarzałym sprzęcie i wykazuje minimalne zapotrzebowanie na zasoby. Ogromnym atutem programu są wtyczki, pozwalające odczytywać pliki wideo i RAW.

Winamp (1997)

winamp
Źródło: mat. własne

W 2021 roku nadal istnieją osoby korzystające od czasu do czasu z Winampa, a ja jestem jedną z nich. Rzecz jasna nie spędziłem ostatnich lat pod kamieniem i doskonale zdaję sobie sprawę z istnienia Spotify, z którego z resztą regularnie odsłuchuję muzykę. Mimo to Winamp sprawdza się rewelacyjnie w roli odtwarzacza plików niedostępnych na Spotify. Mam swoją kolekcję muzyki w naprawdę dobrej jakości i lubię odsłuchiwać ją na programie, który towarzyszył mi w czasach gimnazjalnych i licealnych. Tak już mam. To chyba nazywa się „sentyment”.

7-zip (1999)

7zip
Źródło: mat. własne

Gdy tylko dowiedziałem się, że WinRAR jest darmowy tylko z pozoru, od razu przerzuciłem się na program 7-Zip. Wieloplatformowy archiwizer o otwartym kodzie źródłowym, rozwijany przez Igora Pavlova, towarzyszy mi od blisko dwóch dekad. Cenię go za to, że działa jak burza, rozpoznaje wszystkie najpopularniejsze i te mniej popularne formaty archiwów i charakteryzuje się naprawdę imponującym stopniem kompresji. Szybko dekompresuje pliki, pracuje z archiwami powyżej 2 GB i jest wspierany również w wariantach dla systemów mac OS oraz Linux.

Korzystacie z innych programów, które świat uważa obecnie za archaiczne? Przyznajcie się w komentarzach.

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.