Nie czytałeś? Nie udostępniaj. Na Facebooka nadchodzi świetna funkcja

Piotr MalinowskiSkomentuj
Nie czytałeś? Nie udostępniaj. Na Facebooka nadchodzi świetna funkcja
Facebook to niewątpliwie kopalnia nieprawdziwych informacji oraz teorii spiskowych. Powielanie fake newsów stanowi ogromny problem współczesnego świata i regularnie możemy usłyszeć o próbach walki z tymże zjawiskiem. Kroki ku temu zdecydowała się skierować (po raz kolejny) platforma Marka Zuckerberga.

Facebook mówi NIE dezinformacji

Jak się okazuje, na Facebooku już niedługo pojawi się funkcjonalność mająca na celu ograniczenie powielania artykułów potencjalnie zawierających niezbyt sprawdzone wieści. W jaki sposób? Jeśli spróbujemy udostępnić artykuł, którego nawet nie otworzyliśmy, to wyświetlone zostanie powiadomienie o dość wymownej treści.

„Myślisz nad udostępnieniem tego artykułu, a nawet go nie otworzyłeś. Udostępnianie artykułów bez czytania ich może spowodować pominięcie kluczowych faktów”. Cóż, trudno się z tym nie zgodzić. Oczywiście Facebook nie planuje zabraniać użytkownikom wstawiania takich rzeczy na swoje profile, więc pojawi się możliwość kontynuowania procesu wstawiania. Z poziomu notyfikacji będzie jednak możliwość otworzenia artykułu i przeczytania go.

Nie ma się co spodziewać, iż nagle Facebook stanie się wolny od dezinformacji – tego typu nowość raczej niewiele zmieni. Trzeba jednak przyznać, że tego typu ruch platformy należy uznać za pozytywny i być może chociaż troszkę uruchomi szare komórki u niektórych odbiorców. Jest na to cień szansy jeśli spojrzymy na podobną funkcję obecną od pewnego czasu na Twitterze. Deweloperzy odpowiedzialni za usługę pochwalili się swego czasu skutecznością tego typu monitu na poziomie 40% jeśli chodzi o zwiększoną częstotliwości otwierania artykułów.

Trudno przewidzieć kiedy Facebook zdecyduje się na publiczne wdrożenie stosownej aktualizacji. Na razie mowa jest wyłącznie o testach. Termin ich zakończenia nie został podany.

Źródło i foto: Facebook

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.