Orange ma zwrócić pieniądze klientom i zapłacić 30 mln zł kary

Maksym SłomskiSkomentuj
Orange ma zwrócić pieniądze klientom i zapłacić 30 mln zł kary
Zapadają kolejne wyroki korzystne dla konsumentów korzystających z usług operatorów komórkowych. Przy okazji robienia porządku z antykonsumenckimi praktykami w zakresie przepadku środków prepaid, UOKiK przyglądał się sprawie automatycznego przedłużania umów. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał karę nałożoną wcześniej na Orange Polska.

Orange Polska zapłaci 30 milionów złotych

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z końcem 2016 roku wydał decyzję o nałożeniu na Orange Polska kary. Konsumenci skarżyli się na proceder automatycznego przedłużania umów telefonii stacjonarnej oraz usługi internetowej Neostrada. Sąd Apelacyjny właśnie ją podtrzymał, zobowiązując tym samym operatora do zapłaty 30 milionów złotych kary oraz przyznania klientom stosownej rekompensaty.

Orange Polska uznawało, że w razie bezczynności konsumenta przed zakończeniem umowy, operator ma prawo zawrzeć z nim umowę na czas oznaczony (!) – 6 miesięcy dla Neostrady i 12/24 miesiące dla innych usług stacjonarnych. Klienci pragnący zerwać taką umowę musieli płacić wysokie kary. UOKiK uznał, że firma nie zawsze odpowiednio informowała konsumenta o tym, co może zrobić, aby uniknąć kary.

Kto może odzyskać pieniądze od Orange Polska?

Poszkodowanym konsumentom przysługiwała będzie tzw. rekompensata publiczna. Abonenci mogą liczyć za zwrot opłat za przedterminowe rozwiązanie automatycznie przedłużonej umowy. Mogą z niej skorzystać osoby spełniające jednocześnie trzy warunki:

  • byli stroną umowy zawartej z Orange Polska w dniu wszczęcia postępowania, czyli 8 maja 2014 r.
  • Orange Polska narzuciła im postanowienie o automatycznym przedłużeniu umowy w sposób domyślny, a nie zgodnie z ich wyraźnym wyborem;
  • Orange Polska automatyczne przedłużyła ich umowy na kolejny czas oznaczony w wyniku braku aktywnego działania konsumenta.

Rzecznik Orange Polska, Wojciech Jabczyński poinformował, że firma czeka na uzasadnienie Sądu Apelacyjnego i wtedy podejmie dalsze kroki. Podmiotowi przysługuje kasacja wyroku SA.

Źrodło: wirtualnemedia

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.