Google Stadia ze wsparciem dla sterowania dotykowego

Piotr MalinowskiSkomentuj
Google Stadia ze wsparciem dla sterowania dotykowego
Google Stadia to jedna z czołowych platform jeśli chodzi o streaming gier wideo. Ostatnio jednak niewiele dobrego słychać w jej temacie – mieliśmy bowiem do czynienia z zamknięciem wewnętrznego studia tworzącego produkcje oraz niezbyt pozytywnymi wróżbami analityków. Teraz w końcu przyszedł czas na pozytywne informacje.

Google Stadia: w grach będziemy sterować dotykiem

Aplikacja usługi na Androida wzbogaci się niedługo o szereg interesujących usprawnień. Mowa o m.in. opcji dodania notatki do konkretnego znajomego, by nie zapomnieć kim on dokładnie jest. Wprowadzone zostały także poprawki w wewnętrznym systemie przechwytywania obrazu oraz rozpoczęto prace nad implementacją czatu grupowego. Wielkimi krokami zbliża się także dedykowana wersja aplikacji na Androida TV.

Najbardziej intrygującą funkcją zdaje się być jednak obsługa ekranu dotykowego jako faktycznego kontrolera. Obecnie w grach na Stadii sterować można wyłącznie za pomocą dedykowanego kontrolera bądź klawiatury i myszy. Wszystko jednak wskazuje na to, że powoli pojawia się trzeci sposób.

google stadia dotyk 3 1Grafika ilustrująca sterowanie dotykiem | Źródło: Google (via 9to5google)

Z opisu sterowania odnalezionego przez redakcję 9to5google wyczytać możemy:

Zagraj w tę grę bez kontrolera – dotykając, przesuwając i/lub ściskając elementy na ekranie. Nadal możesz podłączyć kontroler za pomocą Bluetooth, USB lub kodu łączącego z poziomu menu głównego.

Na razie jednak lista gier posiadających wsparcie dla ekranu dotykowego jest niezwykle ograniczona. Implementacja takiego sposobu zauważona została w m.in. Monopoly od Ubisoftu. Trudno tak naprawdę określić czy w najbliższej przyszłości więcej gier wzbogaci się o specjalne wsparcie. Pozostaje oczekiwać na oficjalne oświadczenia giganta.

Wszystkie powyżej opisane nowości zostały odkryte w wersji 3.9 aplikacji Google Stadia na Androida. Kiedy pojawi się ona u wszystkich użytkowników? Tego nie wie nikt.

Źródło: 9to5google / Foto. Google 

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.