Google Fit z funkcją mierzenia tętna i częstotliwości oddechów

Piotr MalinowskiSkomentuj
Google Fit z funkcją mierzenia tętna i częstotliwości oddechów
Usługi pozwalające na zmierzenie podstawowych parametrów „zdrowotnych” stają się coraz popularniejsze. Mimo że podawane przez nie wyniki nie zastępują badań lekarskich, to stanowią dosyć przyjemną ciekawostkę mogącą przyczynić się do np. wzrostu samopoczucia.

Google Fit z wyczekiwanymi nowościami

Jak się okazuje, aplikacja Google Fit wzbogaciła się właśnie o dwie funkcje śledzenia – mowa o opcji pomiaru tętna oraz częstotliwości oddechu. Co najważniejsze, do skorzystania z nowości nie będzie potrzebne żadne zewnętrzne urządzenie, a wyłącznie smartfon.

Jeśli chodzi o mierzenie tętna, to koncern z Moutain View opracował specjalny algorytm analizujący „subtelne zmiany koloru palca”. Ma on uwzględniać oświetlenie, odcień skóry, wiek oraz szereg innych czynników. Po przyłożeniu palca nad soczewką tylnego aparatu należy nieco go przycisnąć i trzymać nieruchomo przez 30 sekund. Wtedy Google rozpocznie pomiar.

google fit update 2Źródło: Google 

Częstotliwość oddechu to nieco bardziej skomplikowana sprawa. Tutaj należy oprzeć telefon o stabilną powierzchnię tak, by przednia kamera obejmowała górną część ciała oraz całą głowę. Aplikacja wykrywać ma drobne zmiany na klatce piersiowej i na tej podstawie stwierdzać ile oddechów wykonaliśmy przez jedną minutę.

google fit update 3Źródło: Google 

Google zarzeka się, że wszystkie analizy odbywają się w czasie rzeczywistym i żadne dane nie są zapisywane na telefonie oraz przesyłane do firmy. Usługa po każdym procesie „śledzenia” zapyta czy chcemy przesłać uzyskany wynik, by rozpocząć tworzenie długoterminowego wykresu.

Część użytkowników z pewnością uzna nowości za kontrowersyjne i nie zgodzi się na udostępnienie swojej twarzy. Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Na razie jednak z funkcji skorzystają i tak wyłącznie posiadacze smartfonów Google Pixel. Termin debiutu na reszcie urządzeń z Androidem nie jest jeszcze znany.

Źródło i foto: Google

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.