Trzymasz fotografie w Zdjęciach Google? Uważaj na ich jakość

Aleksander PiskorzSkomentuj
Trzymasz fotografie w Zdjęciach Google? Uważaj na ich jakość
{reklama-artykul}
Google rozpoczęło ostrzeganie użytkowników przed konsekwencjami trzymania swoich zdjęć w usłudze Zdjęcia – w przypadku darmowej wersji konta. Okazuje się bowiem, że fotografie mogą nie tylko zajmować miejsce, ale również utracą sporo na swojej pierwotnej jakości. Informacja ta została przekazana w e-mailu dla użytkowników Zdjęć Google. Amerykańska firma zachęciła do przesyłania plików w oryginalnej jakości, zamiast wykorzystania opcji „wysoka jakość”.

Dlaczego?

Uwaga na jakość fotografii w Zdjęciach Google

Google udostępniło grafikę, która pokazuje, jak dokładnie wygląda różnica pomiędzy poziomami wybranej jakości, podczas przesyłania zdjęcia do aplikacji Zdjęcia Google. Faktycznie na porównaniu widać gołym okiem, jak bardzo opcja „wysoka jakość”, która kompresuje pliki wpływa na finalną jakość zdjęcia – w porównaniu z opcją przesyłania plików w oryginalnej rozdzielczości.

Tym samym Google chce skuteczniej zachęcić użytkowników do zapłacenia większej ilości pieniędzy za uzyskanie dodatkowego miejsca w chmurze. Ta przestrzeń będzie wymagana, aby bezproblemowo móc przechowywać wszystkie swoje zdjęcia we wspomnianej aplikacji.

zdjeciagooglejakosc2
fot. Google

Warto jednak pamiętać, że sam obrazek porównawczy udostępniony przez Google nie oddaje „jeden do jednego” tego, jak dokładnie będą wyglądały same fotografie po przesłaniu ich w teoretycznie gorszej jakości. Nie ma co się także dziwić, że nie wszyscy chcą płacić za dodatkowe miejsce. Przesyłanie fotografii i filmów w oryginalnych rozdzielczościach zajmuje naprawdę sporo przestrzeni, a do ich kopii zapasowej można wykorzystać chociażby starą i sprawdzoną metodę w postaci dysku zewnętrznego.

O ile większość osób zapewne zostanie przy ustawieniu „wysoka jakość”, tak warto wiedzieć, z czym mogą wiązać się konsekwencje tego typu decyzji.

Zdjęcia Google są bowiem bardzo popularne w kontekście wykorzystywania ich na zasadzie banku fotografii i filmów przesyłanych ze smartfona.

Źródło: Forbes / fot. Nathan Dumlao – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.