YouTube rozszerza kontrolę rodzicielską. Jest prosto i przejrzyście

Aleksander PiskorzSkomentuj
YouTube rozszerza kontrolę rodzicielską. Jest prosto i przejrzyście
{reklama-artykul}
YouTube wprowadza rozszerzone, nowe narzędzia przeznaczone dla rodziców – tym samym zwiększając poziom dostępnej kontroli rodzicielskiej. Serwis w bardzo prosty sposób chce pozwolić rodzicom kontrolować to, co dokładnie oglądają ich pociechy. W tym przypadku będziemy mogli wybrać jedną z trzech opcji. Nowa funkcjonalność została również w pełni zintegrowana z Google Family Link.

YouTube z lepszą kontrolą rodzicielską

Za pośrednictwem nadzorowanego konta, rodzice będą mogli wybrać jedno z trzech ustawień treści. W tym przypadku będziemy mieli do czynienia z opcją „eksploruj”, „przeglądaj więcej” oraz „większość z YouTube”.

Z włączoną zakładką „eksploruj” dzieciaki będą mogły oglądać większość materiałów wideo, które zostały oznaczone jako odpowiednie dla osób w wieku od 9 lat wzwyż. W tym przypadku każda z osób będzie mogła zobaczyć między innymi tutoriale, vlogi, klipy muzyczne czy materiały edukacyjne.

youtubekontrola2
fot. Google

Zakładka „eksploruj więcej” będzie przeznaczona dla nieco starszych widzów – w tym przypadku zostanie odblokowany dostęp do materiałów oznaczonych jako odpowiednie dla osób w wieku od 13 lat wzwyż. Zakładka umożliwi również dostęp do materiałów nadawanych na żywo. Ostatnia z opcji oznaczona jako „większość z YouTube” pozwoli na zobaczenie praktycznie wszystkich materiałów poza tymi, które zostały jawnie oznaczone jako nieodpowiednie dla nieletnich widzów lub poruszają wrażliwe, często polaryzujące tematy.

Oprócz tego, Google pozwoli także rodzicom na zarządzanie oraz przeglądanie historii wyświetlania bezpośrednio na koncie swojej pociechy. Zmiany wprowadzone do YouTube może nie są duże, jednak ich uproszczenie w znacznym stopniu pozwoli na kontrolowanie tego, co dokładnie dziecko będzie widziało na ekranie smartfona oraz tabletu. Pozostaje tylko liczyć na to, że algorytmy Google zadziałają prawidłowo i ograniczą dostęp do potencjalnie szkodliwych materiałów.

Źródło: PhoneArena / fot. Alexander Shatov – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.