
Historia rodem z lat 90' XX wieku. Wydaje się Wam, że Internet w Polsce jest rzeczą powszechną i każdy, kto pragnie pobrać sobie pirackie treści z sieci, robi to we własnym zakresie? Nic bardziej mylnego. Małopolska Policja poinformowała o ujęciu z początkiem lutego bieżącego roku na jednym z krakowskich bazarów mężczyzny, który... handlował nielegalnym oprogramowaniem.
Pomysł na biznes
Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Krakowie przeprowadzili 7 lutego na jednym z lokalnych targowisk interwencję. W jej trakcie zatrzymano 39-letniego mieszkańca jednej z podkrakowskich miejscowości, który sprzedawał nielegalne oprogramowanie komputerowe na płytach DVD. W sumie funkcjonariusze znaleźli przy nim blisko 300 sztuk płyt DVD z pirackimi treściami, 26 dysków twardych z podobną zawartością oraz 5 przerobionych konsol, na których zainstalowane były gry bez licencji.

Zatrzymany 39-latek parał się zajęciem popularnym w latach 90' ubiegłego wieku. | Źródło: Policja.pl
Policjanci przewieźli zatrzymanego do policyjnej jednostki, gdzie następnie został on przesłuchany. Za proceder grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Co może okazać się niemałym zaskoczeniem, wstępne straty poniesione przez producentów poszczególnych gier i programów oszacowano na, bagatela, co najmniej milion złotych.
Czytaj także: Piractwo ma się dobrze. Oto najczęściej pobierany serial w 2020 roku
Pandemia sprawiła, że ludzie wrócili do praktyk nielegalnego pobierania treści z sieci. Według danych serwisu TorrentFreak z pierwszej połowy ubiegłego roku, tylko 29 marca Polacy pobrali ok. 597 tysięcy plików z ok. 218 tys. unikalnych adresów IP. Szczegółowa analiza zdradziła, że 64% ściągniętych z sieci materiałów było filmami, 15% - grami, a 13% filmami pornograficznymi. Co ciekawe, 4% plików stanowiła muzyka.

Co najchętniej pobierali z torrentów Polacy? | Źródło: TorrentFreak
A wszystko to w dobie tanich serwisów VOD, gier za darmo i półdarmo, możliwości słuchania muzyki za darmo na Spotify i ogólnodostępnych stron porno z petabajtami darmowych filmów...
Źródło: Policja.pl
Policjanci przewieźli zatrzymanego do policyjnej jednostki, gdzie następnie został on przesłuchany. Za proceder grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Co może okazać się niemałym zaskoczeniem, wstępne straty poniesione przez producentów poszczególnych gier i programów oszacowano na, bagatela, co najmniej milion złotych.
Czytaj także: Piractwo ma się dobrze. Oto najczęściej pobierany serial w 2020 roku
Piractwo wciąż ma się dobrze - w Internecie
Pandemia sprawiła, że ludzie wrócili do praktyk nielegalnego pobierania treści z sieci. Według danych serwisu TorrentFreak z pierwszej połowy ubiegłego roku, tylko 29 marca Polacy pobrali ok. 597 tysięcy plików z ok. 218 tys. unikalnych adresów IP. Szczegółowa analiza zdradziła, że 64% ściągniętych z sieci materiałów było filmami, 15% - grami, a 13% filmami pornograficznymi. Co ciekawe, 4% plików stanowiła muzyka.

Co najchętniej pobierali z torrentów Polacy? | Źródło: TorrentFreak
A wszystko to w dobie tanich serwisów VOD, gier za darmo i półdarmo, możliwości słuchania muzyki za darmo na Spotify i ogólnodostępnych stron porno z petabajtami darmowych filmów...
Źródło: Policja.pl