Google Chrome „ostoją bezpieczeństwa”?
Wchodząc na konkretną witrynę możecie dojrzeć na pasku adresu oznaczenie HTTPS bądź HTTP w formie ikony kłódki i napisu „Bezpieczne” lub „Niezabezpieczone”. To pierwsze oznacza, że połączenie z danym serwisem jest szyfrowane, a co za tym idzie – bezpieczniejsze. Przeglądarka Google Chrome zaczyna próbę uruchomienia strony jednak od protokołu HTTP (chyba że link wpiszemy ręcznie) lecz niedługo ma się to zmienić.
W wersji Canary usługi wykryto flagę, która zmienia domyślny wybór na HTTPS. Jeśli więc wpiszemy nawet „instalki.pl”, to Google spróbuje wczytać wszystkie elementy przy użyciu zabezpieczonego protokołu. Jeśli jakaś witryna nie obsługuje HTTPS, to protokół HTTP zostanie wymuszony po 3 lub 10 sekundach i dopiero wtedy strona się załaduje.
Źródło: Chromium Review
Kiedy nowa funkcja pojawi się w Google Chrome?
Posunięcie giganta z Moutain View wydaje się logiczne biorąc pod uwagę fakt, że i tak większość stron internetowych oferuje protokół HTTPS. Konieczność krótkiego oczekiwania może zniechęcić użytkowników do przeglądania podejrzanych witryn.
Kiedy funkcja trafi do wszystkich? Tego nie wiadomo, lecz zapewne nie prędzej niż za kilka miesięcy. Na razie trwają jej bardzo wczesne testy.
Źródło: Chromium Review, 9to5google / Foto. pixabay.com (geralt)