Google zachęci do oglądania TikToków?
Co ciekawe, część użytkowników zauważyła u siebie drobną zmianę jeśli chodzi o ten sposób promocji treści. W mobilnej wyszukiwarce pojawiła się bowiem sekcja „Short videos” zawierająca nie tyle materiały z YouTube, co z TikToka i Instagrama. Wygląda na to, że Google dostrzega popularność i wagę tychże platform.
Krótkie filmy proponowane przez giganta mają być oczywiście powiązane z wyszukiwanym hasłem. Jest jednak pewien haczyk. Google nie chce, by użytkownicy kliknęli w odnośnik i na tym skończyli korzystanie z usługi. Nawet jeśli macie zainstalowanego TikToka na smartfonie, to nie pojawi się opcja odtworzenia materiału z poziomu aplikacji. Włączy się on automatycznie w przeglądarce. Podobnie ma się sprawa z Instagramem.
Źródło: TechCrunch
Tym samym Google zyska trochę kliknięć i czasu spędzonego przez użytkowników. Brzmi jak dobry plan. Na ten moment funkcja jest dostępna wyłącznie dla bardzo ograniczonej liczby osób i nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) trafi do powszechnego użytku.
Redakcja TechCrunch skontaktowała się z rzecznikiem Google. Ten potwierdził doniesienia i poinformował jedynie o pilotażu tejże nowości. Nic nie jest więc jeszcze przesądzone. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: TechCrunch / Foto. pixabay.com (PhotoMIX-Company)