Device Lock Controller rozwijano po cichu
Aplikacja o nazwie Device Lock Controller pojawiła się w bieżącego roku i została zaktualizowana ostatnio w październiku. Opis programu w sklepie Google Play sugeruje, że mamy do czynienia z apką, która „pozwala na zarządzanie urządzeniami z systemem Android podmiotom udzielającym umów kredytowych i pożyczek.” Czytamy w nim ponadto:
„Twój dostawca może zdalnie ograniczyć dostęp do Twojego urządzenia, jeśli nie dokonasz płatności. Jeśli Twoje urządzenie jest objęte ograniczeniami, podstawowe funkcje, takie jak połączenia alarmowe i dostęp do ustawień, będą nadal dostępne.”
Google w odpowiedzi na zapytanie skierowane przez serwis XDA tłumaczy, że kenijski operator Safaricom korzysta z rozwiązania od lipca tego roku. Ewentualna blokada urządzeń przebiega w wypadku tego operatora w kilku etapach:
1. Czwartego dnia po przekroczeniu terminu płatności Safaricom ogranicza pewne funkcje urządzenia.
2. W razie ignorowania nakazu zapłaty, siódmego dnia wyłączane są funkcje SMS i połączeń wychodzących.
3. Po 30 dniach konsument trafia na czarną listę, jest wykluczony z możliwości zawierania kolejnych umów tego typu i zgłoszony do odpowiednich organów.
Działanie apki wciąż owiane jest tajemnicą
Nie wiemy czy apka instalowana jest manualnie i obowiązkowo przez samego użytkownika, czy może dokonuje tego operator. Wydaje się jednak, że operator nie powinien mieć dostępu do sprzedawanego przez siebie urządzenia. Nie wiemy też czy działa już także w innych krajach.
Nie jestem przekonany czy Polacy chętnie braliby smartfony u operatorów na raty, gdyby instalowano w nich takie aplikacje…
Źródło: 9to5google