Na początku czerwca tego roku CEO Zooma, Eric Yuang, zapowiedział, że szyfrowanie end-to-end (E2EE) trafi jedynie do użytkowników korzystających z odpłatnej wersji Zooma. Jako że Yuang zaoferował dość słabe uzasadnienie tej decyzji, internauci zareagowali na nią zdecydowanie negatywnie. W rezultacie CEO szybko zmienił zdanie – jeszcze w tym samym miesiącu zapowiedziano, że szyfrowanie E2EE pojawi się też w darmowej wersji platformy.
Szyfrowanie end-to-end już w przyszłym tygodniu
Powyższa zapowiedź już wkrótce doczeka się realizacji. Od przyszłego tygodnia szyfrowanie end-to-end będzie dostępne dla wszystkich użytkowników Zooma, choć początkowo w formie testowej, jako „podgląd techniczny”. Okres testowy, w ramach którego Zoom będzie zbierał informacje zwrotne na temat funkcji od użytkowników, ma potrwać 30 dni.
Co ważne, aby móc korzystać w Zoomie z szyfrowania end-to-end, najpierw należy wyrazić na to zgodę. Aby to zrobić, trzeba przejść do ustawień swojego konta w platformie, wybrać kolejno zakładki Meeting i Security, znaleźć na liście opcji tę o treści Allow use of end-to-end encryption i ją włączyć. Wówczas zostaniemy poproszeni o weryfikacje numeru telefonu. Po weryfikacji będziemy mogli wybrać spośród dodatkowo wyświetlonych możliwości szyfrowanie end-to-end.
E2EE w Zoomie – gdzie tkwi haczyk?
Szyfrowanie E2EE będzie wspierane zarówno w desktopowej aplikacji Zoom, jak i w wersjach mobilnych. Nie trafi ono natomiast do klienta przeglądarkowego platformy. O tym, że spotkanie użytkowników w platformie jest chronione szyfrowaniem E2EE, ma informować ikona kłódki na tle zielonej tarczy, która będzie widoczna w górnym lewym rogu okna aplikacji.
O włączonym w spotkaniu szyfrowaniu E2EE ma informować ikona widoczna w lewym górnym rogu okna aplikacji. | Źródło: Zoom
Niestety, korzystanie z szyfrowania end-to-end w Zoomie będzie wiązać się z pewnymi obostrzeniami. Po włączeniu go użytkownicy nie będą w stanie korzystać z pewnych funkcji, takich jak nagrywanie w chmurze, transkrypcja na żywo, czat jeden-na-jeden czy wysyłanie reakcji. Nie jest jasne, czy to zmieni się w przyszłości.
Źródło: Zoom, fot. tyt. Zoom