Smartfony muszą nauczyć się prostować zdjęcia [opinia]

Patryk KorzenieckiSkomentuj
Smartfony muszą nauczyć się prostować zdjęcia [opinia]
{reklama-artykul}Zdjęcia ze smartfona w 99,99 proc. nie są obrabiane. Użytkownicy najczęściej chcą, aby ich sprzęt był maksymalnie bezobsługowy i pozwalał na wykonanie gotowego, dobrego zdjęcia za jednym przyciśnięciem migawki. Dlatego producenci dwoją się i troją, aby jak najbardziej ułatwić im życie.

Aparaty w smartfonach zadziwiają możliwościami

Smartfony już dawno przestały być prostymi, mobilnymi aparatami fotograficznymi. Współczesne modele są potężnymi urządzeniami, które pod względem oprogramowania dawno prześcignęły aparaty kompaktowe, co pozwoliło smartfonom w pełni je zastąpić.

Mobilne aparaty silnie bazują na sztucznej inteligencji. Pozwala ona na przykład rozpoznawać obiekt na zdjęciu i dobierać odpowiedni sposób obróbki do tego, co widzi oko obiektywu. Wyuczone algorytmy czasem się mylą, jednak 10 lat temu taka technologia mogłaby zagościć w filmach Sci-Fi. A dzisiaj jest to rzeczywistość.

Smartfony prostowanie zdjecNawet smartfon ze średniej półki robi już naprawdę przyzwoite zdjęcia. Fotografię wykonałem teleobiektywem zainstalowanym w Xiaomi Mi 9T. / Foto: własne

Spore wrażenie robi także praca smartfonowych aparatów w nocy i ciemnych warunkach oświetleniowych. Algorytmy wykorzystują skomplikowane techniki łączenia wielu klatek o różnym stopniu naświetlenia w jedną. Oczywiście niebagatelną rolę pełni tu AI. Dzięki niej możliwe jest pozorne nagięcie praw fizyki i uzyskanie efektów, których nie powstydziłby się pełnoprawny aparat. Spójrzcie tylko na poniższe zdjęcie – czy zgadlibyście, że zostało wykonane telefonem?

Smartfony krzywe zdjeciaZdjęcie wykonano smartfonem z serii Google Pixel. / Foto: Florian Kainz (photos.google.com)

Nie są jednak doskonałe


Niewielkie matryce i miniaturowe obiektywy mają swoje ograniczenia. Problemem jest przede wszystkim mała ilość wpadającego światła, jednak z tym radzą sobie nieźle. Podobnie jest z selektywnym rozmywaniem tła.

Smartfonom brakuje jednak jednej funkcji, której brak odczułem w czasie ostatniego wyjazdu.

Zdjęcia są ładne, ale nie jestem do końca zadowolony


Miałem okazję odwiedzić Görlitz. Jest to miejsce, które bywa nazywane najpiękniejszym miastem w Niemczech. I muszę powiedzieć, że sobie na to miano zasłużyło.

Smartfony prostowanie_zdjęćMiasto wygląda jak z pocztówki. / Foto: własne

Jest bardzo małe, liczy mniej niż 60 000 mieszkańców. Mimo to znajduje się w nim 4000(!) zabytków. To ewenement.

Görlitz jest niesamowicie urokliwe. W zasadzie nie ma brzydkich miejsc – jest albo ładnie, albo cudownie. Widać było ten słynny niemiecki perfekcjonizm, niektóre miejsca wydawały wręcz sterylne. Naturalnie chciałem ten perfekcjonizm uwiecznić. Niestety, nie do końca mi się to udało.

Smartfony prostowanie zdjęćSmartfony prostowanie zdjęćTo ujęcie zdecydowanie lepiej wygląda po poprawkach. / Foto: własne

Harmonia i geometryczny porządek widoczny w zabytkowych kamienicach i mostach zupełnie nie były widoczne na zdjęciach. Efekt zepsuły bryły budynków, które „waliły się” do środka kadru. Najbardziej było to widoczne przy użyciu obiektywu szerokokątnego, jednak bez problemu dało się to zauważyć także w zdjęciach z głównego aparatu.

Zjawisko było dużo słabiej widoczne jeśli linia horyzontu była pośrodku kadru. Ale powiedzmy sobie szczerze – takie zdjęcia robi się sporadycznie.

…”możesz wyprostować je w komputerze!”


Mogę. Ale nie o to chodzi. Tak jak napisałem na początku – od smartfona wymaga się pełnej automatyzacji. Zdjęcie ma być gotowe wprost z aparatu, w tym cała magia. Mogę je od razu wysłać znajomym albo wstawić na Facebooka lub Instagrama jeśli tylko będę miał ochotę. Dzisiejsze życie jest szybkie i intensywne, a elektronika ma nam je ułatwiać. Często nie mamy czasu lub chęci na dodatkową obróbkę zdjęć.

Smartfony prostowanie zdjęćKamienice przed wyprostowaniem… / Foto: własne

Smartfony prostowanie zdjec…i po. Różnica w tym przypadku jest subtelna, ale znacząca. / Foto: własne

Okej, trochę sobie ponarzekałem, więc pora ugryźć temat z innej strony. Co mogliby zrobić producenci?

Zaimplementować „tryb architektury”

Albo przynajmniej co w tym rodzaju. Chodzi o dodatkową funkcję, którą moglibymy włączać tak jak lampę błyskową, HDR czy tryb nocny. Po jej odpaleniu aplikacja aparatu na bieżąco analizowałaby obraz i prostowała go w pionie. Dzięki temu budynki i wszelkie pionowe struktury byłyby proste, podobnie jak w rzeczywistości. Same zdjęcia zdecydowanie zyskałyby jeśli chodzi o harmonię i były po prostu doskonalsze.

Smartfony prostowanie zdjęćObiektyw szerokokątny bardzo często zniekształca perspektywę. / Foto: Własne

Smartfony prostowanie zdjęćTutaj to samo zdjęcie po korekcie. / Foto: własne

Oczywiście taki „tryb architektury” wymagałby wykonania idealnie wypoziomowanego zdjęcia. Nie powinno być jednak z tym problemu – praktycznie każdy współczesny smartfon wyposażono w żyroskop i akcelerometr, które mogłyby wspomóc użytkownika.

Producenci smartfonów powinni przyjrzeć się oprogramowaniu dla fotografów


Każdy szanujący się program do obróbki zdjęć wyposażono w funkcję korekcji geometrii, która pozwala wyprostować zdjęcia nie tylko w pionie, ale i w poziomie. W niektórych z nich można nawet zrobić to ręcznie, z użyciem linii wiodących albo zdać się na pełną automatykę. Myślę, że to dobry punkt odniesienia.

Smartfony prostowanie zdjęćNarzędzia korekcji perspektywy w Lightroomie. W smartfonie wystarczyłby prostszy zestaw. / Foto: własne

Obecne czasy cechuje bardzo szybki rozwój technologiczny, który widać właśnie w sektorze technologii mobilnych. Mamy już duże matryce, mamy już wysokorozdzielcze sensory, zaawansowane algorytmy rozmywające tło czy wyciągające detale z ciemności. Na rynek weszła nawet technologia aparatów ukrytych w ekranie, która pojawiła się wraz ze smartfonem ZTE Axon 20 5GMam nadzieję, że progres nie zwolni i że z czasem aparaty w telefonach zaczną odwzorowywać architekturę tak, jak wygląda w rzeczywistości.

Zobacz również: Lepsze zdjęcia na smartfonach Xiaomi? Wypróbuj GCamator, który wyszuka najlepszą wersję GCam

Źródło: Opracowanie własne

Udostępnij

Patryk Korzeniecki