Windows 10 automatycznie usunie nieużywane programy. Jestem za. Chyba

Maksym SłomskiSkomentuj
Windows 10 automatycznie usunie nieużywane programy. Jestem za. Chyba
{reklama-artykul}Czy wiecie czym są tak zwane „przydasie”? Mianem tym określa się potocznie aplikacje, które trzymamy na swoich urządzeniach – komputerach i smartfonach – tylko dlatego, że mogą się kiedyś „przydać”. Rzecz jasna z programów „na kiedyś” często nie korzystamy w ogóle. Dość niespodziewanie aplikacjom tego typu wojnę postanowił wypowiedzieć Microsoft.

Windows 10 skasuje aplikacje, z których nie korzystasz

Obecnie pobrane z Microsoft Store apki można przechowywać na dysku swojego komputera lub je odinstalować – to dość oczywiste. Próbie rozpoczęcia procesu deinstalacji towarzyszy ostrzeżenie mówiące o tym, iż wszystkie powiązane z usuwanym narzędziem dane zostaną utracone bezpowrotnie. Podobnie z resztą wygląda sytuacja w przypadku kasowania programów z Androida i iOS. Microsoft testuje dość ciekawe rozwiązanie, dotyczące programów instalowanych za pośrednictwem Microsoft Store, które – wzorem iOS 11 – wprowadzi funkcję archiwizowania pewnych danych.

System Windows 10 będzie automatycznie kasował nieużywane aplikacje z systemu, zachowując jednocześnie kluczowe dane użytkownika. Proces ten pozwoli zwolnić przestrzeń dyskową, dając jednocześnie gwarancję zapisania kluczowych plików. Taka właśnie funkcja pojawiła się w niektórych buildach preview Windowsa 10, dostępnych dla członków programu Windows Insider.

windows 10 archiwizowanie aplikacji 2

Nowa opcja już widnieje w niektórych buildach preview systemu Windows 10. | Źródło: WindowsLatest

Funkcja archiwizacji ma być domyślnie włączona i działać w tle. Użytkownicy będą ją mogli na szczęście ręcznie wyłączyć. W opisie novum czytamy:

„Aby zaoszczędzić miejsce na dysku i przepustowość łącza internetowego, rzadko używane aplikacje będą automatycznie archiwizowane. Twoje pliki i inne dane zostaną zapisane. Następnym razem, gdy użyjesz zarchiwizowanej aplikacji, połączy się ona z Internetem, aby przywrócić pełną jej wersję (jeśli jest nadal dostępna).”

No dobra, to kto na tym zyska?

Trudno jest mi zrozumieć w jaki sposób w spadku transferu danych ma pomóc konieczność ponownego pobierania obszernych narzędzi. Argument o zwalnianiu przestrzeni dyskowej jest przy tym jak najbardziej trafiony. Użytkownicy zaawansowani zapewne nie zyskają na takiej innowacji. Ta może być natomiast zbawienna dla części osób korzystających z Windowsa, którym notorycznie brakuje miejsca na dysku, a o możliwości deinstalacji programów nigdy nie słyszeli. Tak, są tacy. „Naprawiałem” już „zacinające się” komputery, w których wystarczyło zwolnić odrobinę miejsca na partycji systemowej.

Jak oceniacie użyteczność omawianej tu nowości?

Źródło: WindowsLatest

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.