Wiemy ile osób korzysta z rządowej apki ProteGO Safe. Liczba robi wrażenie

Maksym SłomskiSkomentuj
Wiemy ile osób korzysta z rządowej apki ProteGO Safe. Liczba robi wrażenie
{reklama-artykul}
Ministerstwo Cyfryzacji pochwaliło się swoim niewątpliwym sukcesem. Jak się okazuje, z aplikacji rządowej ProteGO Safe korzysta obecnie już ponad pół miliona Polaków. To niemały wyczyn zważywszy na fakt, iż jakość wykonania aplikacji według niektórych źródeł pozostawiała sporo do życzenia, a sama aplikacja w pewnym momencie podzieliła Polaków na równych i równiejszych.

Czym jest i jak działa ProteGO Safe?

Po włączeniu Bluetooth, aplikacja stale monitoruje otoczenie użytkownika w poszukiwaniu innych urządzeń, na których także jest zainstalowana. Jeśli znajdzie takie urządzenie – a „kontakt” telefonu z tym urządzeniem potrwa dłużej niż 15 minut i będzie miał miejsce w odległości poniżej 2 metrów – urządzenie (ale i urządzenie drugiego użytkownika) zapamięta to „spotkanie”. Informacje na ten temat urządzenia będą trzymały w swojej pamięci przez 14 dni. Po co?

Jeśli w trakcie tych 14 dni osoba, z którą mieliśmy nawet nieświadomy kontakt, a której urządzenie spotkało się z naszym, zachoruje – po pozytywnym wyniku testu, zadzwoni do niej pracownik Centrum Kontaktu. Zapyta ją, czy ma aplikację ProteGO Safe (pracownicy Centrum Kontaktu nie wiedzą, kto korzysta z apki, dzwonią do wszystkich, którzy otrzymują pozytywny wynik testu na koronawirusa). Jeśli chory potwierdzi, że korzysta z ProteGO Safe – pracownik Centrum Kontaktu przekaże mu unikalny numer PIN. Poinstruuje też, gdzie w aplikacji ten numer wprowadzić.

Jeśli chory wprowadzi otrzymany numer – najpóźniej w ciągu doby, na ekranach urządzeń innych użytkowników aplikacji, z którymi miał kontakt w trakcie ostatnich 14 dni, wyświetli się odpowiednie powiadomienie. Wraz z tą informacją wszystkie te osoby dostaną wskazówki, co robić dalej.

Anonimowość jest ponoć zagwarantowana

Jak zapewnia Ministerstwo Cyfryzacji, aplikacja nie pobiera danych o użytkownikach, w tym lokalizacji. Wszystkie dane są anonimizowane. Co więcej, po wpisaniu PINu osoby również mają pozostać anonimowe.

„Ta aplikacja nie działa, żeby tak się stało powinno z niej korzystać kilkanaście milionów Polaków, to nie ma sensu, po co mi ona? – słyszeliście takie głosy? Nie wierzcie w nie. ProteGO Safe działa i naprawdę warto ją mieć. Do tej pory pobrało ją ponad pół miliona Polaków. Zachęcamy – dołączcie do nich.” – zachęca Ministerstwo Cyfryzacji w swoim komunikacie.

Co jeszcze warto wiedzieć o ProteGO Safe?

W swoim komunikacje Ministerstwo Cyfryzacji rozwiewa mity związane z apką:

  • otrzymanie powiadomienia nie jest jednoznaczne z obowiązkiem odbycia kwarantanny domowej,
  • otrzymanie powiadomienia nie oznacza, że jesteś chory lub że chorzy są Twoi bliscy,
  • nikt nie dowie się, że miałeś kontakt z osobą zakażoną (Ty też nie dowiesz się, kto – z kim miałeś kontakt – zachorował, a chory nie wie do kogo wysyła powiadomienie),
  • po otrzymaniu powiadomienia nie musisz przerywać wakacji (jeśli na nich jesteś), ale ważne aby skontaktować się z lekarzem (wraz z powiadomieniem dostaniesz wszelkie niezbędne informacje),
  • nie dostaniesz takiego powiadomienia jeśli kontakt z chorym był krótki, przypadkowy – trwał poniżej 15 minut, a odległość pomiędzy Waszymi urządzeniami była dłuższa niż 2 metry,
  • aplikacja nie informuje, że właśnie teraz masz kontakt z chorym! Nie dostaniesz powiadomienia, że stojąca obok Ciebie w kolejce osoba ma koronawirusa. Powiadomienia są wysyłane po uzyskaniu przez chorego pozytywnego wyniku testu – w takim przypadku osoba jest na kwarantannie, nie stoi obok Ciebie w kolejce,
  • aplikacja nie inwigiluje, nie przesyła danych na „rządowy serwer”. Jeśli nie wierzysz, przeczytaj jej politykę prywatności.

protego safe

Skąd pobrać ProteGO Safe?

Aplikację ProteGO Safe możecie pobrać za pośrednictwem naszej bazy danych, w wariancie przeznaczonym dla urządzeń z systemem Android lub bezpośrednio z App Store, w przypadku sprzętów działających pod kontrolą iOS.

Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.