
Nadchodzi świetna funkcja.
Chrome już niedługo wzbogaci się o nowość, której nie wiedziałem, że potrzebuję. Mowa tu o możliwości wybrania dnia i godziny rozpoczęcia pobierania wybranego pliku. Jestem pewien, iż będzie to usprawnienie zbawienne dla zapominalskich osób. Nieraz miałem sytuację, kiedy mówiłem sobie: „później to ściągnę”. Rzecz jasna „później” nigdy nie nadeszło.
Nowość, której potrzebowałem
Część użytkowników zauważyła w mobilnym Chrome w wersji Canary flagę wskazującą na testy wyżej wspomnianej funkcji. Wszystko więc wskazuje na to, że Google przymierza się do jej implementacji w przeglądarce oznaczonej numerem 86. Jak to planowanie pobierania będzie prezentować się w praktyce?

W tym przypadku nie ma żadnej filozofii. Po kliknięciu w link z plikiem wyświetli się okno „Wybierz, kiedy chcesz pobrać”. Jako użytkownicy otrzymamy trzy opcje: „Teraz”, „Kiedy będzie dostępne Wi-Fi” oraz „Wybierz datę i czas”. Po wybraniu tej ostatniej ukaże się kalendarz, za którego pomocą określimy dzień, miesiąc i rok rozpoczęcia procesu pobierania.
Potem zostaniemy poproszeni o wybranie konkretnej godziny. Następnie należy zatwierdzić wybór… i czekać na określony termin. Nie wiadomo jednak tak naprawdę, kiedy funkcja trafi do szerszej publiki. Kto wie, może Google koniec końców z niej zrezygnuję. Osobiście mam nadzieję, że nie.
Źródło: Techdows / Foto. pixabay.com (deepanker70)