Z rządową aplikacją wejdziesz do sklepu szybciej od innych. Będą równi i równiejsi

Maksym SłomskiSkomentuj
Z rządową aplikacją wejdziesz do sklepu szybciej od innych. Będą równi i równiejsi
{reklama-artykul}
Jeśli stoicie, to lepiej usiądźcie, bowiem niniejsza informacja może walić Was z nóg. O drugiej, nieobowiązkowej rządowej aplikacji ProteGO Safe na pewno już słyszeliście, a jeśli nie, to odsyłam Was do obszernego wpisu na jej temat. W skrócie: jest to apka wykorzystująca technologię Bluetooth do rejestrowania kontaktów pomiędzy użytkującymi ją obywatelami. W momencie, gdy któraś z osób zachoruje, ProteGO wyświetli komunikat o możliwym ryzyku zarażenia wszystkim, którzy znajdowali się w okolicy takiej osoby. Okazuje się teraz, że korzystający z aplikacji ProteGO Safe będą uznawani za obywateli lepszej kategorii.

ProteGO Safe umożliwi wejście do sklepu, gdy ten osiągnie limit osób w środku

W opublikowanych właśnie przez Ministerstwo Rozwoju szczegółowych zasadach, na jakich od 4 maja otwarte będą galerie handlowe, znaleźć można niezwykle ciekawe zapisy. Najciekawsze dotyczą wzmiankowanej aplikacji ProteGO, w kontekście preferencyjnego traktowania jej użytkowników. W wytycznych, w sekcji „Przestrzeń komunikacyjna i usługi”, czytamy:

„Dopuszczalne jest jednoczesne wpuszczenie do danego obiektu o 10% wyższej liczby osób o ile ponadnormatywne osoby posiadają aplikację ProteGO Safe. Takie osoby w razie braku wolnych miejsc w sklepie/lokalu nie otrzymują przywilejów jeśli chodzi o stanie w kolejkach.

Umieszczenie przy wejściu do obiektu urządzenia z zainstalowaną aplikacją ProteGo Safe w celu zarejestrowania przez urządzenie klienta, będącego użytkownikiem aplikacji wchodzącego do obiektu. W wypadku braku możliwości wystawienia takiego urządzenia – wydrukowanie kodu QR wygenerowanego z aplikacji ProteGO Safe do zeskanowania przez wchodzących klientów.”

protego safe
Aplikacja ProteGO Safe ma pozwalać na preferencyjne traktowanie jej użytkowników. | Źródło: MC

Obawiam się, że to nie wszystkie zalecenia, które mogą wprawić wielu Polaków w oburzenie. Jeszcze niżej, w tej samej sekcji, znajdują się kolejne zalecenia formułowane przez ekipę rządzącą:

„Umieszczenie w widocznym miejscu materiałów informacyjnych na temat aplikacji ProteGO Safe.

Zalecanie, na przykład poprzez zniżki lub materiały promocyjne, pracownikom i klientom korzystania z aplikacji ProteGO Safe.”

Rząd będzie wiedział gdzie i kiedy zrobisz zakupy

Jednym słowem: władza chce zachęcać prywatnych właścicieli sklepów do oferowania specjalnych zniżek (!) dla użytkowników aplikacji, a nie tylko obejmowania ich przywilejem wchodzenia do sklepu, gdy ten jest „pełny” i inni konsumenci bez zainstalowanego programu, w związku z obowiązującymi przepisami, muszą czekać w kolejce. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na pewien detal: apka nie gwarantuje pierwszeństwa w kolejce i wejścia przed innymi, ale pozwala wejść do sklepu w sytuacji, gdy ten jest pełen, a posiadacz narzędzia jest z przodu kolejki.


Rządowa aplikacja ProteGO informuje także o prawdopodobieństwie zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2. | Źródło: Google Play

Czytając powyższe zalecenia zapewne zorientowaliście się już także, że rządzący będą mogli swobodnie rejestrować to, gdzie i kiedy obywatele chodzą na zakupy.

Potwierdzenie powyższych wytycznych znajdziecie oczywiście również na oficjalnej stronie polskiego rządu.

W tej chwili aplikacja ProteGO Safe dostępna jest wyłącznie na smartfony z Androidem, a na iOS pojawi się dopiero za jakiś czas. Nie mogą z niej korzystać także osoby dysponujące starszymi telefonami, bez systemu operacyjnego Android. Aplikacja obowiązkowa nie jest i rząd w powyższy sposób stara się nakłonić jak największą liczbę obywateli do jej zainstalowania. Przypomina to podejście na zasadzie „możecie nie korzystać z ProteGO, ale…”.

Czy faktycznie narzędzie rządowe powinno dzielić Polaków na lepszych i gorszych?

Aplikację ProteGO Safe na Androida pobrać można za pośrednictwem naszej bazy plików.

Źródło: GOV.pl, Retailnet

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.