Urząd Komunikacji Elektronicznej po grudniowych konsultacjach w styczniu podał uaktualnione warunki aukcji nowych częstotliwości, na których działać ma sieć 5G w Polsce. Cena wywoławcza nie została zmieniona i została ustalona na poziomie 450 milionów złotych. Pomimo zmniejszenia wadium z wartości 248 milionów złotych do 182 milionów złotych z propozycji tej wciąż niezadowoleni są operatorzy. Wszystkie cztery główne telekomy zainteresowane aukcją mają poważne zastrzeżenia do warunków aukcji. Ich zdaniem cena wywoławcza jest nieuzasadniona ekonomicznie i stanowczo zbyt wysoka.
UKE za pośrednictwem swojej strony internetowej informuje o zakończeniu przyjmowaniu stanowisk ze strony zainteresowanych firm.
Stanowisko Orange Polska: cena 182 mln złotych za blok
„OPL zdecydowanie uważa proponowaną cenę wywoławczą za wygórowaną, znacząco wyższą niż w innych krajach europejskich – zaznacza Orange w swojej opinii. – Jest ona również wyższa od komercyjnych transakcji, jakie miały miejsce na rynku polskim. Zbyt wysoka cena wywoławcza – w stosunku do rzeczywistej wartości zasobów – może przyczynić się do ograniczenia nakładów inwestycyjnych związanych z budową sieci 5G w perspektywie najbliższych 5 lat”, podaje Orange Polska, przy okazji podając, że cena jednego bloku powinna być równa wysokości wadium.
Stanowisko Polkomtel: maksimum 200 mln złotych
„Mając na uwadze dotychczasowe warunki i osiągane ceny za dystrybucję pasma w Polsce, zwłaszcza w ostatnim okresie pragniemy wskazać, że utrzymana przez Prezesa UKE cena za blok 80 MHz w paśmie 3,6 GHz jako cena wywoławcza jest znacznie zawyżona, o czym świadczą chociażby ceny dystrybucji pasma 2,6 GHz uzyskane w Polsce w ostatniej aukcji w roku 2015”, czytamy.
Stanowisko T-Mobile: maksymalnie 250 mln złotych
„Zdaniem T-Mobile, bazując na porównaniu wskaźników cenowych z zakończonych postępowań aukcyjnych w Europie na „pasmo C”, cena wywoławcza została wyznaczona na zbyt wysokim poziomie. Jak wynika z analizy, we wszystkich wskazanych krajach ceny wywoławcze były zdecydowanie niższe w porównaniu z ceną wywoławczą zaproponowaną przez Prezesa UKE. Co więcej, w sześciu krajach (Irlandia, Czechy, Hiszpania, Finlandia, Szwajcaria, Austria) finalne ceny osiągnięte w aukcji były niższe od proponowanej ceny wywoławczej w Polsce”, czytamy.
Stanowisko Play: maksymalnie 349 mln złotych
„Postulujemy ustalenie ceny wywoławczej na poziomie 200 mln – 349 mln zł, która to wartość znajduje potwierdzenie w transakcjach komercyjnych przeprowadzonych w ostatnich latach na rynku polskim oraz w postępowaniu aukcyjnym dotyczącym pasma 2,6 GHz (pod względem funkcjonalnym pasmo najbardziej zbliżone do pasma 3,6 GHz)”, komunikuje UKE operator.
Ministerstwo Cyfryzacji w swojej opinii nie skomentowało ceny wywoławczej, jednakże odniosło się do kwestii związanych z jakością. W warunkach aukcji powinno zostać zawarte zobowiązanie jakościowe wobec operatorów.
„Zaproponowany przez Prezesa UKE Projekt Dokumentacji pomija jakiekolwiek kluczowe kryteria jakościowe, zwłaszcza w wybranych, krytycznych obszarach działania sieci. Brak wymagań jakościowych i wskazania priorytetowych rezultatów do osiągnięcia skutkować może faktycznym brakiem rozwoju sieci 5G w oferowanych częstotliwościach” – czytamy w stanowisku Ministerstwa.
Wygląda na to, że wdrażanie sieci 5G w Polsce potrwa nieco dłużej, niż pierwotnie zakładano.
Źródło: Wirtualnemedia, UKE