Nie jestem przekonany co do tego, czy na świecie istnieje choćby jedna osoba, która wzięłaby do ręki iPhone’a i stwierdziła: „fajny, ale lepszy byłby z Androidem”. Jeśli wśród Was jest jednak ktoś taki, to z pewnością ucieszy się na wieść o tym, że od teraz na wybranych smartfonach Apple można instalować na próbę Androida. To spory sukces Projektu Sandcastle, choć na razie spektrum możliwości modyfikowania poszczególnych urządzeń jest niewielkie.
Projekt rozwijany przez Corellium, czyli tę samą firmę, która uruchomiła Androida na pierwszym z iPhone’ów, umożliwia teraz zainstalowanie i użytkowanie systemu Android 10 na smartfonach iPhone 7, iPhone 7 Plus oraz odtwarzaczu iPod Touch. Osoby odpowiedzialne za dokonanie osiągnięcia informują, że obecnie wszystko wciąż jest w fazie beta. Dla przykładu, Androida 10 można zainstalować wprawdzie na iPhonie 7, ale nie będą działać ani łączność komórkowa, ani też Bluetooth. W pełni sprawne jest natomiast Wi-Fi.
Here is an iPhone 7 booting Android ! pic.twitter.com/cfCdSEzTbo
— matteyeux (@matteyeux) March 4, 2020
Na tym etapie rozwoju projektu wcześniej wymienione mankamenty nie są oczywiście jedynymi, z którymi zmierzyć będą się musieli zdolni programiści. Do działania na smartfonach Apple wciąż nie udało się zmusić usług Google, a co za tym idzie także aplikacji tego producenta lub innych narzędzie wykorzystujących Google Mobile Services.
W dalszym ciągu zainstalowanie Androida na iPhonie dzięki Project Sandcastle nie jest rozwiązaniem trwałym. Po zrestartowaniu smartfonu włącza się na powrót system iOS. Nie jest to rzecz jasna wielki mankament – a wręcz zaleta – dla osób, które na swoim iPhonie chciałyby zainstalować Androida tylko „na chwilę”.
Już wkrótce Androida będzie można zainstalować na większej liczbie modeli smartfonów iPhone. Mówi się, że każdy sprzęt Apple, który da się poddać jailbreakowi, pozwala uruchomić Androida.