Google indeksuje linki do prywatnych rozmów na WhatsAppie

Maksym SłomskiSkomentuj
Google indeksuje linki do prywatnych rozmów na WhatsAppie
Google indeksuje czasem treści, które indeksowane być po prostu nie powinny. Ostatnio spore kontrowersje za sprawą raportu przygotowanego przez Vice wywołują linki do rozmów grupowych z komunikatora WhatsApp, które widnieją w wynikach wyszukiwania. Nie byłoby w tym może niczego niezwykłego gdyby nie to, że są to także odnośniki do prywatnych rozmów, które umożliwiają dowolnej osobie dołączenie do konwersacji. Dziennikarze Motherboard obwiniają Google, ale winni są przede wszystkim… użytkownicy WhatsAppa.

Funkcja zapraszania do rozmowy grupowej WhatsApp za pośrednictwem specjalnego linku pełniącego funkcję autoryzacyjną wydaje się w teorii gwarantować wysoki poziom bezpieczeństwa rozmowy. Zwyczajowo linki takie przesyłane są bezpośrednio zapraszanym osobom za pomocą komunikatora i nie są przekazywane dalej. Problem pojawia się w sytuacji, kiedy link wpadnie w ręce niepowołanych osób. Osoby dołączające do konwersacji z miejsca widzą bowiem nie tylko wszystkich jej uczestników, ale także ich numery telefonów.

Skąd biorą się więc linki w Google? Winę za ten stan rzeczy ponosi nikt inny, jak użytkownicy komunikatora WhatsApp.

Przedstawiciel Facebooka i WhatsAppa, Alison Bonny tłumaczy w oświadczeniu wysłanym to The Verge, że „indeksowane przez Google linki były wcześniej umieszczane na publicznie dostępnych stronach internetowych, w związku z czym został zaindeksowane, podobnie jak wszystkie inne materiały w sieci umieszczone w podobnych miejscach”. Podkreślił on również, że „linki do prywatnych rozmów nigdy nie powinny być umieszczane na publicznie dostępnej stronie internetowej”.

Trudno odmówić racji powyższym wyjaśnieniom i nie wyciągnąć prostego wniosku: wiele osób korzystających z sieci zdaje się nie wiedzieć do końca jak działa Internet. Z jednej strony Google mogłoby zrobić wyjątek dla linków do prywatnych konwersacji i nie indeksować ich w wynikach wyszukiwania, ale… czy powinno tak robić?

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.