
Zgadzacie się?
SwiftKey to jedna z najpopularniejszych klawiatur na urządzenia z Androidem oraz iOS. Kilka dni temu usługa doczekała się istotnej aktualizacji, która wśród wielu użytkowników wzbudziła zachwyt. Warto jednak przyjrzeć się innemu gronu konsumentów – według nich nowość wprowadzona przez deweloperów znacznie ogranicza komfort korzystania z aplikacji.
Chodzi oczywiście o „ulepszony” pasek funkcyjny ze skrótami. Do tej pory użytkownicy nie mieli możliwości konfigurowania narzędzi się na nim znajdujących. Trzeba było przesuwać palcem tak długo, aż natrafiło się na interesującą funkcję. Teraz sprawy uległy zmianie.

SwiftKey umożliwia obecnie dostosowanie paska narzędzi pod indywidualne preferencje. Wszystko wydaje się świetne. Problem leży jednak w dwóch kwestiach. Po pierwsze – deweloperzy narzucają obecność przycisku wsparcia/pomocy, więc z pięciu ikon obecnych na pasku, możliwe jest ustawienie wyłącznie czterech.
Kolejnym mankamentem jest właśnie zabrana opcja przesuwania palcem w poszukiwaniu potrzebnej funkcji. Teraz trzeba za każdym razem dostosowywać ikony na pasku, co dla jednych może być plusem, a inni mogą z tego powodu przerzucić się na konkurencyjne klawiatury. W sieci znaleźć można skrajne opinie na temat nowej aktualizacji, więc chętnie poznamy Wasze zdanie.
Źródło: Android Police