Linuxowi chyba nic już nie pomoże…

Maksym SłomskiSkomentuj
Linuxowi chyba nic już nie pomoże…
Na przestrzeni wielu ostatnich lat pewnej grupie osób wydawało się, że Linux ma szansę zdobyć spore udziały w rynku i zastąpić oprogramowanie Microsoft w zastosowaniach domowych. Sceptycy podśmiewali się, że samo określanie każdego kolejnego roku „rokiem Linuxa” nie wystarczy i otwartoźródłowy system nie ma szans w starciu z płatnymi Windowsami, za którymi stoi ogromna machina marketingowa. Teraz widzimy, że nawet uśmiercenie przez Microsoft tak popularnego wciąż OSu, jakim jest Windows 7, nie zmienia sytuacji Linuxa.

Jeszcze zanim zakończyło się oficjalne wsparcie dla Windowsa 7, twórcy popularnych dystrybucji Linuxa dwoili się i troili, aby skłonić użytkowników tego oprogramowania do przesiadki na bezpieczniejszego Linuxa – wspomnieć tu warto choćby starania autorów dystrybucji Linux Lite 4.8, czy też Zorin OS 15 Lite. Niestety, wygląda na to, że omawiany soft typu open source nie zyskał absolutnie niczego w obliczu odwrotu całkiem pokaźnej grupy konsumentów od „siódemki”.

Śmierć Windowsa 7 nie dała Linuxowi nic

Podczas gdy wielu spodziewało się, że w styczniu 2020 roku Linux zyska udziały w rynku, oprogramowanie udziały te… straciło. W grudniu 2019 roku z Linuxa korzystało 1,82% internautów. W grudniu udział ten spadł do 1,51%, by w styczniu obniżyć się do poziomu 1,47%. Dane przekazywane przez Netmarketshare są jednoznaczne. Wzrost zaliczył Chrome OS (z 0,41 na 0,49%), a także Mac OS (z 9,15 na 9,74%). W przypadku Linuxa żadna rewolucja nie nastąpiła.

Obserwuję rynek systemów operacyjnych mniej więcej od końca lat 90′. Linux w zastosowaniach domowych od zawsze był propozycją dla zapaleńców i zaawansowanych użytkowników komputerów. Oczywiście obraz tego OSu zmienia się i jest on coraz bardziej przystępny dla przeciętnych użytkowników. Zorin OS uznawany jest za jednego z lepszych Linuxów na start, a podobnych propozycji przecież nie brakuje. Szeregowy użytkownik Windowsa nie widzi absolutnie żadnego powodu, aby zmieniać swoje przyzwyczajenia. Czy Linux jest lepszy niż Windows? Znalazłoby się kilka argumentów wspierających tę tezę, ale nie znaczy to przecież, że taka jest rzeczywistość.

Spójrzmy prawdzie w oczy: Linux nigdy nie będzie popularną alternatywą dla oprogramowania Microsoftu, o ile… nie wydarzy się cud. Pytanie brzmi: czy wierzycie w cuda?

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.