CES 2020: nowości w Asystencie Google? To mała rewolucja!

Maksym SłomskiSkomentuj
CES 2020: nowości w Asystencie Google? To mała rewolucja!
{reklama-artykul}
Nowe funkcje w Asystencie Google pojawiają się dość często, jednakże Google przeważnie nie informuje o nich z wielką pompą. Inaczej jest w przypadku nowości zapowiedzianych w trakcie CES 2020 w Las Vegas, które stanowią jedną z większych aktualizacji tego arcyprzydatnego narzędzia. Prawdę mówiąc wydaje mi się, że będę korzystał z wszystkich zapowiedzianych innowacji i jestem przekonany, że wielu z Was również.

Asystent Google przeczyta zawartość strony internetowej

Czytamy coraz mniej. Czy to z braku czasu, czy z lenistwa – pochłaniamy coraz mniej treści czytanych, stawiając raczej na multimedialne formy przekazu. Google zaprezentowało na CES funkcję Read It, dzięki której treści pisanych będzie można posłuchać – odczyta je dla nas wirtualny pomagier.

Wydaje się to naprawdę ciekawą funkcją, którą można aktywować na przykład podczas podróży samochodem, gdy jesteśmy skupieni na prowadzeniu auta. Oczywiście samo odczytywanie treści nie jest jakąś wielką nowością (text to speech istnieje od lat), ale innowacją ma być dużo naturalniejszy głos wirtualnego lektora, bardziej zbliżony do ludzkiego. Na start możliwe będzie tłumaczenie treści na aż 42 języki.

Notatki na inteligentnych urządzeniach z Asystentem

Google ma swoją aplikację do zapisywania notatek – nazywa się Google Keep i działa świetnie. Co jednak w sytuacji, gdy chcemy zostawić notatkę domownikom? Wiecie, taką jak sticky notes, które przykleja się czasem do lodówki? Już wkrótce będzie można wydać Asystentowi polecenie „Leave a note”, dzięki któremu podyktowana notatka zostanie wyświetlona na inteligentnych wyświetlaczach z Asystentem Google w całym domu. Przykład? Ot, choćby notatka o konieczności nakarmienia zwierzaka domowego.

Asystent google sticky notes

Dostęp do tego rodzaju notatek może uzyskać każdy, bez potrzeby logowania – wystarczy, że zerknie na ekran.

Tłumaczenia w czasie rzeczywistym w hotelach, restauracjach i na lotniskach

W połowie grudnia ubiegłego roku Asystent Google otrzymał funkcję tłumaczeń w czasie rzeczywistym. Teraz Google zapowiedziało, że zagości ona nie tylko na prywatnych urządzeniach, ale także w przestrzeni publicznej, gdzie tłumacz ułatwi komunikację pomiędzy konsumentami, a usługodawcami.

Urządzenia Nest Hub z Tłumaczem Google pojawią się w wielu miejscach użyteczności publicznej – bankach, lotniskach, w hotelach i wszędzie tam, gdzie mogą pomóc w komunikacji. Google podpisało już kilka umów, na mocy których z tłumaczeń w czasie rzeczywistym skorzystają osoby na lotnisku JFK w Nowym Jorku, w hotelu Shibuya Stream Excel Hotel Tokyu w Japonii, czy też w W Doha Hotel & Residences w Katarze. Z czasem pojawią się oczywiście także w mniej „ekskluzywnych” miejscach – wszystko zależało będzie od prowadzących biznesy.

Google Interpreter

Google w Asystencie akcentuje prywatność użytkowników

Wkoło praktyk Google dotyczących przechowywania i odtwarzania próbek głosu rejestrowanych przez Asystenta narosło wiele wątpliwości. Gigant z Mountain View jest tego świadom i wprowadza dwie nowe komendy głosowe, które pomogą każdemu lepiej dbać o swoją prywatność.

Pierwsza z nich „Hey Google, that wasn’t for you” uniemożliwia Asystentowi przechowywanie ostatnio zapisanej próbki dźwiękowej na wypadek przypadkowej jego aktywacji. Komendę można wypowiedzieć na przykład w trakcie poufnej rozmowy, która mogłaby zostać zapisana przez pobliskie urządzenie z Asystentem.

Drugim z poleceń – a w zasadzie pytaniem – jest „Hey Google, are you saving my audio data?”. Dzięki niemu użytkownik może dowiedzieć się które próbki zostały zapisane i na czym dokładnie polega ich magazynowanie przez Google.

Google pochwaliło się, że Asystent Google działa już na ponad miliardzie urządzeń na całym świecie. Firma zapowiada, że w 2020 roku zagości on na kolejnych telewizorach, w samochodach, inteligentnych głośnikach i w wielu innych produktach. Dość powiedzieć, że Android Auto w końcu będzie dostępne w formie bezprzewodowej, co zapowiedziało już Volvo i BMW. Mamy tylko nadzieję, że firma będzie konsekwentnie dodawać funkcje w języku polskim. Już teraz polski Asystent Google pozostaje sporo w tyle za swoim anglojęzycznym odpowiednikiem. Na te funkcje Asystenta Google w języku polskim czekam najbardziej, a czego Wam w nim brakuje?

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.