Często pod moimi wpisami na temat polskiej platformy dystrybucji cyfrowej GOG, w komentarzach widziałem sporą liczbę głosów rozgoryczonych użytkowników Linuxa. Grupa ta była wyrażała swoje niezadowolenie z powodu tego, że GOG zupełnie lekceważy ich istnienie. Niestety, oficjalny klient GOG na Linuxa wciąż nie istnieje. Na szczęście, właśnie pojawiło się nieoficjalne rozwiązanie, które działa świetnie.
Klient GOG na Linuxa? Minigalaxy!
Ratunkiem dla graczy korzystających z Linuxa, którzy chcieliby korzystać z platformy GOG jest nowy, otwartoźródłowy program o nazwie Minigalaxy, za stworzenie którego odpowiada Wouter „sharkwouter” Wijsman. Brzmi znajomo? Tak, Wijsman jest osobą odpowiedzialną za VaporOS, czyli specjalny build systemu SteamOS zawierający mnóstwo usprawnień.
Jak działa Minigalaxy? Dobrze! Przede wszystkim spełnia najważniejszą z potrzeb: pozwala zalogować się na konto GOG, przejrzeć bibliotekę gier, pobrać wybrany tytuł i w niego zagrać. Aplikacja umożliwia zmianę języka, wybranie folderu instalacyjnego dla plików, wyszukiwanie gier i… z grubsza to tyle. Minigalaxy nie daje na razie możliwości aktualizowania gier i ich odinstalowywania (serio), ale ma to się zmienić w niedalekiej przyszłości.
Skąd pobrać Minigalaxy? Znajdziecie go na GitHubie, a użytkownicy Arch/Manjaro pobiorą go z AUR. Klienta zainstalujecie na większości Linuxów, choć zwrócić należy uwagę na fakt, że Ubuntu 18.04 LTS nie ma na liście. Wspierane jest nowsze Ubuntu 18.10, Fedora, Manjaro, Gentoo i kilka innych. Program na dysku zajmuje kilka megabajtów.