Czasem narzekamy na to, że jakiś producent nie łata swojego oprogramowania przez długie tygodnie od wykrycia określonego buga. Zdarza się, że błędy tkwią w aplikacjach miesiącami. Mało kto spodziewa się jednak, że nawet firma Microsoft potrafi mocno zwlekać z łataniem wydawałoby się prostych w usunięciu niedociągnięć. Nie chodzi tu jednak o opóźnienie trwające tygodnie, ani miesiące, a… lata.
W systemie Windows 10 w najnowszej wersji 1909 istnieje bug, który powoduje wyświetlanie się menu kontekstowych pod paskiem zadań. Wydaje mi się, że wielu z Was myśli sobie w tym momencie „kurczę, brzmi znajomo”. Zerknijcie tylko na zrzut ekranu obrazujący problem.
Źródło: Softpedia
Istotnie, to niedociągnięcie występuje także w starszych wersjach systemu Windows 10. Dotknięte są nim wydania Windows 10 1903, Windows 10 1809, czy nawet Windows 10 1803. Wydaje się Wam teraz, że Microsoft nie wydał stosownej poprawki przez naprawdę długi czas, skoro Windows 10 1803 debiutował przecież w kwietniu 2018 roku. Dowcip polega na to, że bug występował jeszcze w… Windowsie XP.
Na przestrzeni swojej przygody z Windowsem zapewne nie raz spotkaliście się z sytuacją, że nie mogliście zamknąć jakiejś aplikacji z zasobnika, bo opcja zamknięcia na liście aktywowanej prawym klikiem myszy znajdowała się pod paskiem zadań. Jedynym sposobem na zażegnanie problemu jest kliknięcie poza obszarem menu kontekstowego i ponowne kliknięcie prawym przyciskiem myszy w ikonę. Permanentne rozwiązanie wciąż nie istnieje.
Ile razy na przestrzeni ostatnich lat napotkaliście na ten błąd? Ja, bez mała, chyba z kilkaset. I zawsze frustruje mnie tak samo mocno.