No więc, jaką ofertę Google przygotowało? W tej chwili wydaje się, że lepszą od Apple, dużo lepszą. Przypomnijmy, że gdy tylko Apple Arcade zadebiutuje, co ma nastąpić tej jesieni, za miesięczną opłatą wynoszącą 24,99 złotych (4,99 dolarów w USA) będzie gwarantować dostęp do ponad 100 ekskluzywnych produkcji. Usługa ta ma być przeznaczona dla użytkowników iPhone’ów, komputerów Mac, iPadów oraz Apple TV. Play Pass w podobnej cenie, bo również za 4,99 dolarów (polska cena nie jest znana), ma oferować z kolei aż 350 tytułów. Ta usługa rzecz jasna trafi na urządzenia z Androidem.
W jakie produkcje będzie można grać w ramach Play Pass? Przykłady to Stardew Valley, Terraria, Star Wars: KOTOR, Reigns: Game of Thrones, Monument Valley 2 czy Bridge Constructor Portal. Jednak subskrypcja Google wyróżnia się na tle Apple tym, że nie oferuje wyłącznie gier, ale także inne aplikacje, chociażby AccuWeather.
Jak widać, Google wcale nie stara się zaoferować ekskluzywnych treści, gdyż wiele z wymienionych gier już od dłuższego czasu można znaleźć w Play Store czy App Store. Nie zmienia to jednak faktu, że z pomocą własnej subskrypcji firma próbuje konkurować z Apple.
Jeszcze w tym tygodniu Play Pass ma zadebiutować w USA, gdzie usługę będzie można wypróbować za darmo przez 10 dni. Google rozważa też zaoferowanie możliwości wykupu subskrypcji na cały rok z góry w cenie 2 dolarów miesięcznie. Nie wiadomo kiedy Play Pass trafi do innych krajów, w tym Polski, i czy w ogóle wyjdzie poza Stany Zjednoczone, ale było by to sensownym posunięciem, zwłaszcza że z Apple Arcade mają korzystać mieszkańcy aż 150 państw.
Źródło: Google