Android 10 został oficjalnie wydany 3 września i z miejsca trafił na smartfony Google Pixel oraz Essential Phone. Jeżeli jesteście posiadaczami jednego z tych urządzeń lub postanowiliście wziąć udział w testach wersji beta Android 10 OxygenOS dla OnePlusa 7 lub OnePlusa 7 Pro, sprawdzacie już jego możliwości. Mi przypadło do gustu zwłaszcza poniższe pięć spośród wielu nowych funkcji najnowszej wersji OSu.
1. Tryb ciemny
Przypuszczam, że podobnie jak dla mnie, tak i dla wielu z Was najfajniejszą z nowości będzie tryb ciemny. Ten włączyć można z poziomu menu podręcznego lub przy okazji aktywowania funkcji oszczędzania baterii. Tryb ciemny gości nie tylko w obrębie systemu, ale także wybranych aplikacji Google. Dzięki niemu można zaoszczędzić nieco baterii i dać nieco wytchnienia oczom po zmroku.
2. Gesty z prawdziwego zdarzenia
Jeśli do tej pory użytkujecie smartfon z niewielką „belką” nawigacyjną u dołu ekranu, z poziomu której zaczyna się wykonywać gesty (hello Motorola), to odetchniecie z ulgą na myśl o tej właśnie zmianie. W Androidzie 10 owa belka znika i pojawiają się gesty z prawdziwego zdarzenia – takie, z jakimi do tej pory mieli do czynienia użytkownicy smartfonów Xiaomi, Huawei i Honor. Wygodniejsze, bardziej intuicyjne, po prostu: o wiele lepsze.
3. Automatyczne napisy Live Caption
Nie powiem, żeby to był z mojej perspektywy jakiś game changer, ale automatycznie tworzone napisy to coś wspaniałego dla naprawdę sporej grupy użytkowników smartfonów z Androidem. Live Caption od Google to napisy tworzone automatycznie przy wszystkich materiałach wideo, które powstają nawet wtedy, gdy oglądacie treści w trybie offline. Możecie je oczywiście włączyć, wyłączyć i umieścić w dowolnym miejscu ekranu. Osoby słabiej znające języki obce będą zachwycone mogąc wywołać je przy materiałach na Instagramie, Facebooku, Snapchacie i wszędzie tam, gdzie wcześniej napisy po prostu nie występowały.
4. Ulepszone ustawienia prywatności
Tak, wiem. Słowo prywatność w kontekście korzystania ze smartfonu z Androidem nie brzmi najlepiej, ale warto docenić to, że Google zrobiło duży krok w stronę poprawy tej sytuacji. W Androidzie 10 pojawiło się dużo drobnych zmian, które pozwalają jeszcze lepiej panować nad tym, co udostępniamy i umożliwiamy danej aplikacji. System przydziela teraz automatycznie zezwolenia niezbędne dla danego rodzaju aplikacji – dla przykładu aplikacja do wysyłania SMSów z automatu uzyska dostęp do odbierania i wysyłania SMSów oraz dostęp do listy kontaktów. Zmiany nie ominęły kwestii udostępniania lokalizacji. Użytkownik może od teraz zezwolić danemu programowi na korzystanie z danych lokalizacyjnych przez cały czas lub tylko wtedy, gdy aktywnie z niej korzysta.
5. Aktualizacje bezpieczeństwa przez sklep Google Play
Jeżeli do tej pory narzekaliście na to, że poprawki bezpieczeństwa dla smartfonów pojawiają się na Waszym urządzeniu w zółwim tempie (lub wcale), to ucieszycie się na wieść o tej istotnej nowości. Wraz z Androidem 10 rusza inicjatywa Project Mainline, w ramach której wybrane aktualizacje bezpieczeństwa dostarczane będą poprzez sklep Google Play. Tym samym użytkownik smartfonu nie będzie zdany na łaskę jego producenta, a aktualizacje przebiegały będą automatycznie i bezproblemowo.
Korzystacie już z Androida 10 na którymś ze swoich urządzeń? A może wciąż czekacie na jego udostępnienie? Urządzeniami, które jako następne w kolejności otrzymają Androida 10 powinny być:
- Huawei Mate 20 Pro
- Sony Xperia XZ3
- LG G8
- Nokia 8.1
- Vivo NEX S
- OnePlus 6T
- Oppo Reno
- Xiaomi Mi 9
- Asus ZenFone 5Z
Źródło: inf. własna