Windows 10 za darmo (lub półdarmo)? Da się! Oto kilka sposobów

Maksym SłomskiSkomentuj
Windows 10 za darmo (lub półdarmo)? Da się! Oto kilka sposobów
{reklama-artykul}Tytuł brzmi może trochę nieprawdopodobnie, ale jego treść jest prawdziwa. W posiadanie nowego Windowsa 10 można wejść na kilka różnych sposobów – legalnych. Nie każdy ma świadomość istnienia różnych ścieżek do użytkowania systemu Microsoftu, więc w tym wpisie zaprezentujemy wszystkie lub przynajmniej większość z nich.

Dla porządku, przypomnijmy ceny 64-bitowych wersji systemu Windows 10 z autoryzowanych sklepów oraz oficjalnego sklepu Microsoftu. Wynoszą one:

  • Windows 10 Home OEM – 499 złotych
  • Windows 10 Home – 629 złotych
  • Windows 10 Pro OEM – 629 złotych
  • Windows 10 Pro – 999 złotych
 
2019-08-22 135626

Windows 10 za darmo – sposoby

1. Pobierz Windowsa 10, zainstaluj go i nie aktywuj

Tak, to w pełni zgodne z licencją Microsoftu na Windowsa 10. Możecie bez najmniejszego problemu pobrać obraz systemu Windows 10 Home lub Pro na swój dysk, nagrać go na bootowalnego pendrive’a, zainstalować i cieszyć się możliwością korzystania z niego bez ponoszenia żadnych dodatkowych opłat. Zamiast wpisywać kod na etapie instalacji możecie podjąć decyzję o jego późniejszej aktywacji, która nie musi nigdy nastąpić. Niektórzy korzystają tak z systemu od jego premiery.

Domyślacie się zapewne, że korzystanie z tej metody ma pewne minusy. Przede wszystkim, w prawym dolnym rogu ekranu wyświetlany będzie znak wodny przypominający o możliwości aktywacji systemu. Bez tego nie będzie możliwa personalizacja wyglądu systemu – zmiana domyślnej tapety (w teorii, sposobem da się zmienić), wyglądu menu Start, paska zadań i kolorów w obrębie systemu. Jesteście w stanie bez tego przeżyć? A bez wsparcia technicznego, którego Microsoft nie oferuje użytkownikom nieaktywowanego systemu?

2. Spróbuj zaktualizować Windowsa 7, 8 lub 8.1

Systemów Windows 7, 8 i 8.1 nie da się już w teorii ulepszyć do Windowsa 10 drogą aktualizacji. W teorii. W praktyce, na niektórych komputerach programy Update Assistant i Media Creation Tool wciąż pozwalają wywołać okno z opcją pozwalającą na uaktualnienie. Oczywiście musicie posiadać legalną wersję systemu.

Kiedyś proces ten dało się nawet wywołać bez dodatkowych programów, cofając zegar systemowy do dnia sprzed 29 lipca 2016 roku – ostatniego dnia, kiedy w teorii można było za darmo ulepszyć swój system do Windowsa 10.

3. Wykorzystaj klucz z Windowsa 7, 8 lub 8.1 przy instalacji Windowsa 10

Być może nie możecie zaktualizować systemu poprzedniej generacji do najnowszego Windowsa 10. Nie musi to jednak oznaczać, że nie możecie wykorzystać legalnego klucza z Windowsa 7, 8 lub 8.1 do aktywacji najnowszej wersji OS’u. Tak, wystarczy pobrać Windowsa 10 z oficjalnej strony Microsoftu, nagrać go na odpowiedni nośnik, a przy instalacji podać kod ze starszej wersji systemu, której jesteście posiadaczami. Tak, metoda ta wciąż jeszcze działa.

Nie znacie swojego klucza lub chcecie „wyciągnąć” go ze starego komputera? Żaden problem – pobierzcie z naszej bazy bezpłatny program ProduKey, który pomoże Wam go wyświetlić.

Omawianą metodę opisywaliśmy w naszym wideoporadniku.

Alternatywnie, możecie za „grosze” nabyć laptopa z aktywnym systemem Windows 7 lub Windows 8 tylko po to, aby wyciągnąć z niego klucz i nabyć system Windows 10 nieco taniej.

4. Jesteś studentem? Być może czeka na Ciebie Windows 10 Education

Windows 10 Education to alternatywna, bezpłatna wersja równa oprogramowaniu Windows 10 Enterprise. Jeśli jesteście uczniami uniwersytetu biorącego udział w programie Microsoftu, pobierzecie system zupełnie bezpłatnie. Czy Wasza uczelnia ma stosowną umowę z Gigantem z Redmond? Sprawdzicie to na stronie OnTheHub.

Niestety, o ile kiedyś Windows dostępny był na naprawdę wielu uczelniach w ramach programu MSDNAA, to teraz trzeba mieć sporo szczęścia, aby się na niego załapać.

5. Dla odważnych: kup klucz za ok. 130 złotych…

Po pierwsze: nie, klucz za 10 złotych z Allegro nie będzie kluczem legalnym. Po drugie: klucz za 130 złotych z serwisów pokroju Kinguin będzie kluczem z pewnego źródła, działającym, ale jego zakup stanowczo odradza Microsoft.

Klucze te pochodzą ponoć od sprzedawców, którzy masowo skupują je od hurtowników. Niektórzy twierdzą, że mogą to być klucze używane. Wiceprezes Kinguina, Mark Jordan uspokaja i porównuje zakup kluczy do zakup butów na promocji, której nie organizuje ich producent. Rzadko zdarza się, że klucze zakupione w tej sposób i w tej cenie nie działają, ale sprzedawcy zazwyczaj bez problemu je wymieniają.

Microsoft ma oczywiście obiekcje do tego typu ofert, ale sprzedawcy bardzo często zasłaniają się wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 lipca 2012 roku, który to orzekł, że na terenie UE można legalnie odsprzedawać używane programy i oryginalne licencje, a odsprzedaży dokonywać mogą zarówno osoby fizyczne jak i firmy.

2019-08-22 141936
Źródło: Allegro

Przedstawiciel Microsoftu twierdzi na oficjalnym forum pomocy, że:

„W większości przypadków, odsprzedaż licencji OEM możliwa jest tylko razem z komputerem. To, że dany użytkownik nie łamie prawa europejskiego, nie oznacza że nie łamie warunków licencji.” – brzmi to tak, jakby licencja Microsoftu miała stać ponad obowiązującym prawem, co budzi kontrowersje. Jednocześnie jednak w odpowiedzi na pytanie internauty nie neguje tego, że klucze sprzedawane niemal za bezcen są legalne.

W swoim wyroku Trybunał Sprawiedliwości przypomina, że unijne przepisy mówią jasno, że wydawca programu komputerowego mający do niego prawa autorskie, który sprzedał w Unii kopię programu wraz z licencją na nieograniczone używanie, nie może się już sprzeciwić się dalszej odsprzedaży tego programu. Nawet w przypadku zapisu o zakazie zbywania produktu (!). Nielegalny jest wyłącznie handel kopiami zapasowymi programów.

Wyraźnie zaznaczamy, że ostatni z wyborów jest wyborem „śliskim”, którego nie polecamy.

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.