Pierwszy film na YouTube nosi tytuł „Me at the Zoo”. 18-sekundowe oryginalne nagranie wciąż dostępne jest na kanale użytkownika o nicku jawed. Nagranie przedstawia autora, który wygłasza krótki monolog przed wybiegiem dla słoni, w jednym z amerykańskich ogrodów zoologicznych. Po dziś dzień internauci obejrzeli kultowe nagranie 73.5 miliona razy. Założę się, że wielu z Was go nie widziało. Oto ono.
Me at the zoo – najstarsze nagranie na YouTube
Co powiedział mężczyzna na nagraniu Me at the zoo? Cóż, gdyby wiedział, że jego nagranie będzie miało spore znaczenie z perspektywy czasu, zapewne inaczej dobrałby słowa:
Oryginał: „Alright, so here we are in front of the, uh, elephants. Uh. The cool thing about these guys is that, is that they have really, really, really long, um, trunks, and that’s, that’s cool. And that’s pretty much all there is to say.”
Tłumaczenie: „W porządku, jesteśmy przed słoniami. Ciekawą rzeczą na temat tych gości jest fakt, że mają naprawdę, naprawdę, naprawdę długie trąby, i to jest, to jest niesamowite. I to wszystko, co jest (o nich) do powiedzenia.”
Niewielka popularność nagrania jest dość zaskakująca. W końcu jest to materiał w pewnym sensie historyczny, symbolizujący nastanie nowej ery w internecie. Ery filmów zabawnych, często przerażającyh, zebranych w jednym miejscu, za darmo i dostępnych dla absolutnie każdego.
Obecnie najpopularniejszym wideo na YouTube jest nagranie… Despacito. Piosenka Luisa Fonsiego została odtworzona już ponad 6,3 miliarda (!) razy. Aż trudno uwierzyć w to jak wiele transferu internetowego zużyto wyłącznie na ten jeden materiał, prawda?
Luis Fonsi – Despacito ft. Daddy Yankee
Na przestrzeni ostatnich 14 lat w serwisie YouTube umieszczono wiele filmów, które zyskały status kultowych i które wielu z nas wspomina z sentymentem. Które nagrania kojarzą się Wam ze starymi, dobrymi czasami? Kadetem tera? A może „ale osiemnastka”?
Źródło: inf. własna