Działanie Chrome można przyspieszyć w prosty sposób – przekonajcie się sami

Maksym SłomskiSkomentuj
Działanie Chrome można przyspieszyć w prosty sposób – przekonajcie się sami
Z przeglądarki Google Chrome korzysta ponad 60% internautów. Wiele osób wybiera ją świadomie, wiedząc przy tym, że aplikacja ta wykazuje relatywnie duże zapotrzebowanie na zasoby systemowe. Stworzono właśnie rozszerzenie, którego instalacja w przypadku niektórych konfiguracji może odczuwalnie przyspieszyć działanie Chrome’a.

Rozszerzenie o nazwie FasterChrome przedstawiane jest jako cudowne rozwiązanie, które przyspiesza surfowanie po sieci za sprawą techniki wstępnego ładowania stron. Google Chrome od wersji 73 korzysta z tego rozwiązania, ale nowa wtyczka zmienia nieco jego działanie.

Korzystanie z domyślnej predykcji w Google Chrome niesie za sobą pewne konsekwencje, których warto być świadomym. Wstępne wczytywanie stron sprawia, że na komputer pobierane są także pliki cookie z witryn, których nawet nie odwiedzacie. W FasterChrome jest inaczej.

Gdy użytkownik wtyczki FasterChrome kieruje swój kursor nad jakieś hiperłącze na co najmniej 65 milisekund, rozszerzenie ładuje wstępnie stronę w tle jeszcze przed kliknięciem. Deweloperzy podają, że takie rozwiązanie pozwala wczytywać strony nawet o 300 milisekund szybciej. W skali roku da to z pewnością całkiem pokaźne oszczędności.

Warto wiedzieć, że wtyczka nie ładuje automatycznie stron z parametrami „?”, na przykład stron wylogowania. Mimo to, wylogowanie na niektórych witrynach może nastąpić w sytuacji, w której użytkownik korzysta z rozszerzenia – wtyczka nie jest w tej kwestii nieomylna.

FasterChrome działa najlepiej na komputerach z dostępem do wolnego łącza internetowego. Wtedy szybsze ładowanie stron można faktycznie odczuć. W przypadku wydajnych urządzeń podłączonych do szybkiego internetu różnice nie będą już spektakularne, by nie powiedzieć: będą wręcz nieodczuwalne.

Cóż, wypróbujcie i przekonajcie się sami.

Źródło: Ghacks

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.