Influencerka marki Razer twierdzi, że faceci to śmiecie

Maksym SłomskiSkomentuj
Influencerka marki Razer twierdzi, że faceci to śmiecie
Producenci sprzętu komputerowego muszą ostrożniej dobierać sobie swoich influencerów. Jako reprezentantów marki często wybiera się osoby wyraziste, budzące w Internecie skrajne emocje. Brazylijski oddział Razera postawił na złego konia – niestabilną emocjonalnie Gabrielę Cattuzzo.

Gabriela Cattuzzo w trakcie wymiany zdań z 21 czerwca bieżącego roku stwierdziła publicznie, że „faceci to śmiecie”.

Wszystko zaczęło się od tego, że młoda kobieta wrzuciła na Twittera zdjęcie, na którym ujeżdża mechanicznego byka. Podpisała je, żartując: „ujeżdżam czat”, nawiązując do swojej społeczności z Twitcha, korzystającej z tej formy komunikacji. Jeden z użytkowników serwisu odpowiedział żartem niskich lotów: „możesz ujeżdżać mnie, jeśli tylko chcesz”. Influencerka odpowiedziała: „zawsze znajdzie się jakiś pi******ięty w głowę macho, który musi seksualizować kobiety, prawda?”. Dodała: „I właśnie dlatego mężczyźni to śmieci”. W kolejnym tweecie napisała jeszcze, że: „mężczyźni, którzy nie są śmieciami, to nieliczne wyjątki”.

Reakcja Cattuzzo gwałtownie wywołała falę krytyki. Kobieta szybko przeprosiła za swoje postępowanie, ale przeprosiny były… sami oceńcie. Najpierw napisała, że: „zareagowała niegrzecznie na niesmaczny żart, obrażając przy tym wiele osób, za co przeprasza”, później dodając, że: „nie przeprasza za to, że się broniła”.


Brazylijski oddział Razera odciął się od odpowiedzi internetowej celebrytki, mówiąc, że nie reprezentuje ona wartości wyznawanych przez markę. Przedstawiciele firmy poinformowali przy tym, że nie przedłużą współpracy z Catuzzo ze względu na szerzenie przez nią dyskryminacji i nietolerancji.

Warto przypomnieć o coraz popularniejszym w dzisiejszych czasach zjawisku mizoandrii. Mizoandria to silna nienawiść lub uprzedzenie w stosunku do mężczyzn.

To nie jedyna kontrowersyjna influencerka związana z firmą Razer. O ile popularna marka gamingowa zerwała już współpracę z Gabrielą Cattuzzo, to wciąż współpracuje z Sharishanyą. Rosjanka ta wsławiła się swego czasu eksponowaniem swojego nagiego ciała w sposób, którego nie powstydziłyby się aktorki porno – jej zdjęcia i filmy wciąż da się znaleźć w Internecie.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez СТРИМЕРША КАРИНА (@sharishanya)Maj 22, 2019 o 8:48 PDT


Kolega z pewnością będzie pytał o linka, ale musicie radzić sobie sami.

A na koniec, klasyk:

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.