MIUI to nakładka, która posiada dwa oblicza – z jednej strony użytkownicy na całym świecie ją chwalą, ale także te same osoby często na nią narzekają. W ostatnich miesiącach na Xiaomi spadło sporo krytyki: wszystko to przez reklamy, które producent zdecydował się umieścić w swoim oprogramowaniu mobilnym. Strategia, która miała przynieść zyski przyniosła finalnie niezadowolenia oraz frustrację klientów. To wszystko może się jednak już niedługo zmienić. Najnowsze informacje wskazują na to, że Chińczycy rozważają ograniczenie reklam w swojej nakładce.
Dyrektor generalny i współzałożyciel Xiaomi poinformował, iż firma przyjrzy się dokładnie nieodpowiednim reklamom oraz formatom, które faktycznie mogą denerwować użytkowników. Dyrektor generalny do spraw usług internetowych w Xiaomi również przyznał, że Chińczycy w najbliższym czasie zdecydują się na zmniejszenie reklam w samej nakładce. Oznacza to, że niesławne dodatki nigdzie się nie wybierają (przynajmniej póki co), jednak ich usunięcie może finalnie dojść do skutku.
Ograniczanie reklam w MIUI zostało oficjalnie rozpoczęte, na przestrzeni najbliższych miesięcy akcja będzie jeszcze szerzej zakrojona. Xiaomi optymalizuje także swoją nakładkę, aby działała ona szybciej i sprawniej – także na starszych smartfonach. Całkiem niedawno Chińczycy udostępnili swoje dane finansowe za pierwszy kwartał 2019 roku. Okazuje się, że całkowite przychody Xiaomi wzrosły o 24% względem analogicznego okresu z 2018 roku – to bardzo dobry wynik. Największym źródłem przychodów Xiaomi jest jednak dalej biznes i gałąź smartfonów.
Segment oprogramowania oraz usług internetowych jest odpowiedzialny jedynie za 9,7 procenta całkowitych wpływów do kasy. W tej gałęzi chiński gigant także urósł, jednak zaledwie o 0,6% względem pierwszego kwartału 2018 roku.
Ograniczenie reklam i usunięcie niektórych z nich, to na pewno dobra decyzja dla użytkowników. Jeśli dalej będą oni protestować, to może okazać się, że jeszcze w tym roku reklamy znikną z MIUI na dobre.
Źródło: MyDrivers