Istnieje wiele różnych powodów, dla których użytkownicy nie chcą rozmawiać ze swoim kierowcą podczas przejazdu. Uber zdaje sobie z tego sprawę i postanowił wprowadzić do aplikacji nową funkcję, która przyda się w przypadku, w którym posiadasz charakter „milczka”. O co jednak dokładnie chodzi?
Uber rozpoczął testowanie nowej funkcjonalności na terenie Stanów Zjednoczonych. Tryb „Quiet Mode” pojawił się w Uber Black – usłudze premium amerykańskiego giganta. Dzięki zaznaczeniu odpowiedniej opcji w aplikacji, kierowca odbierający swojego klienta z danego miejsca będzie wiedział, iż nie jest on skłonny do rozmowy, a raczej chciałby skupić się na własnych myślach w ciszy. Co ciekawe, można wybrać także odwrotność oznaczoną jako „Happy to Chat” – w tym wypadku możemy spodziewać się pogawędki przez cały czas trwania podróży. Uber pozwala także na brak ustawienia konkretnej preferencji dotyczącej ewentualnej rozmowy z kierowcą. I na ten stan znalazła się odpowiednia opcja.
Nowa funkcja w sprytny sposób eliminuje ewentualne, frustrujące przejazdy oraz zwracanie uwagi kierowcy przez samego użytkownika. Podobną możliwość mogą w najbliższym czasie wprowadzić amerykańskiego usługi carsharingowe – nie wiadomo jednak czy pojawi się ona także w Polsce.
To jednak nie koniec zmian w Uberze. W trybie Black, kierowcy mogą wpisać w specjalną rubrykę temperaturę jaka panuje w samym pojeździe. Użytkownicy posiadający walizki oraz torby także mogą dać znać wcześniej kierowcy za pomocą odpowiedniego przycisku. Uber ma pozwolić również na przedłużenie okresu odbioru o dodatkowe 15 minut bez konieczności ponoszenia większych kosztów przez samego użytkownika.
Cały program zapowiada się ciekawie, jednak przedstawiciele firmy nie wspomnieli nic na temat rozszerzenia funkcjonalności poza Stany Zjednoczone. Można spodziewać się jednak, że jeśli usługa sprawdzi się w USA, wtedy też pojawi się ona w Europie oraz Polsce.
Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać.
Źródło: DT