Facebook od dłuższego czasu próbuje walczyć z rozprzestrzenianiem się fałszywych informacji na wszystkich swoich platformach i często wdraża aktualizacje mające pomóc w zniwelowaniu fake newsów. Tym razem padło na WhatsAppa w wersji na system Android, na którym testowana jest właśnie dosyć ciekawa funkcjonalność.
W zasadzie możemy tu mówić o kilku zmianach – pierwszą z nich jest wprowadzenie licznika ukazującego ile razy przekazaliśmy daną wiadomość. Wystarczy wejść w szczegóły danego zdjęcia, filmu bądź tekstu i naszym oczom (jeśli oczywiście przekazaliśmy gdzieś dalej daną treść) ukaże się napis „Przekazano” oraz liczba tych udostępnień. Problem jest jednak taki, że… podejrzeć tę informację możemy jedynie na własnych wiadomościach.
Ta zmiana ma oczywiście swoje zastosowanie, jeśli jesteśmy osobami rozprzestrzeniającymi fałszywe wiadomości i chcemy sprawdzić czy dobrze wykonujemy swoją robotę. Funkcja mogłaby okazać się przydatna gdyby licznik widoczny byłby dla nas także przy podglądzie innych użytkowników, lecz z jakichś powodów Facebook nie wpadł na ten pomysł.
Drugą nowością jest automatyzacja systemu odtwarzania notatek głosowych. Polega ona na tym, że po otrzymaniu kilku wiadomości dźwiękowych pod rząd, nie będziemy musieli już stukać w każdą z nich po kolei, aby odsłuchać zawartość. Teraz wystarczy kliknąć w przycisk odtwarzania pierwszej z wiadomości, a reszta zostanie wykonana za nas.
Ostatnią drobną zmianą jest zamieszczenie informacji o dokładnej nazwie pliku audio, którą wyślemy albo otrzymamy. Sprawa jest o tyle dziwna, że zdjęcia ani filmu takiego podpisu nie mają, więc nie jest do końca jasne dlaczego deweloperzy zdecydowali się wprowadzić taką funkcjonalność akurat do wiadomości głosowych.
Wszystkie opisane zmiany można testować w wersji beta WhatsApp oznaczonej numerem 2.19.86, którą można pobrać po zapisaniu się do programu beta.
Źródło: Android Police